Policjanci z wydziału ruchu drogowego tyskiej komendy kontrolowali prędkość i przestrzeganie przepisów na ulicy Oświęcimskiej. Ich uwagę zwrócił jeden z kierujących, jadący lewym pasem ruchu w kierunku Bierunia, który wyprzedził inny pojazd na przejściu dla pieszych.
Policjanci, którzy zatrzymali do kontroli kierującego volvo, nałożyli na niego, zgodnie z obowiązującym taryfikatorem, mandat w wysokości 1500 złotych.
49-letni mieszkaniec Gliwic skorzystał jednak z przysługującego mu prawa do odmowy przyjęcia mandatu i sprawa trafiła do mundurowych z zespołu do spraw wykroczeń tyskiej jednostki. Po przeprowadzeniu czynności wyjaśniających, które obejmowały między innymi zabezpieczenie nagrania z wideorejestratora, całość materiałów została przesłana do sądu z wnioskiem o ukaranie kierującego.
Manewr wyprzedzania na przejściu okazał się dla niego kosztowny. Poza grzywną 2000 złotych oraz kosztami postępowania sądowego, sędzia orzekł również zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na 6 miesięcy.
Zobacz nagranie
Zgodnie z obowiązującą definicją, wyprzedzanie w ruchu drogowym jest przejeżdżaniem obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku. Dla odróżnienia, omijanie jest przejeżdżaniem obok nieporuszającego się pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a wymijanie to przejeżdżanie obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w przeciwnym kierunku.
Jak więc widać, wyprzedzanie wcale nie musi się wiązać ze zmianą pasa ruchu. Na jezdniach dwukierunkowych, gdy przejeżdżamy obok innego samochodu, także wyprzedzamy, chociaż jedziemy na wprost.
I właśnie prawdopodobnie nieznajomość tej definicji zgubiła kierowcę, bo sąd zasądził bardzo wysoką karę.