Ojciec Krzysztof Pietruszkiewicz miał 43 lata. Był wikarym w jezuickiej parafii w Bytomiu. Pod koniec września w trakcie mszy świętej prowadzonej podczas spotkania z łódzką wspólnotą Mocni w Duchu o. Krzysztof nagle zasłabł. W sieci pojawiły prośby o to, aby modlić się w intencji duchownego. Jezuita przeszedł operację układu krążenia. Niestety, po kilku dniach przyszła tragiczna informacja. Mimo starań lekarzy o. Krzysztof Pietruszkiewicz zmarł 8 października. Wiele środowisk związanych z kościołem jest głęboko poruszonych nagłą śmiercią 43-letniego księdza.
Ojciec Krzysztof Pietruszkiewicz. Kim był?
Jak opisuje serwis gliwice.gosc.pl, ojciec Krzysztof Pietruszkiewicz pochodził z Głogowa. Urodził się 10 marca 1978 roku. Do Towarzystwa Jezusowego wstąpił 21 sierpnia 1998 roku w Starej Wsi. Jedenaście lat później przyjął święcenia kapłańskie. W zeszłym roku trafił do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu. Był wikarym i katechetą w szkole, duszpasterzem dzieci, ministrantów i marianek, przygotowywał młodzież do bierzmowania.
- Pełen życia i pomysłów chciał rozwinąć działalność wspólnoty charyzmatycznej - opisuje "Gość Niedzielny".
Pogrzeb duchownego zaplanowano na 16 października.
Polecany artykuł: