Podejrzany o zabójstwo 11-letniego Sebastianka trafił w lutym do zakładu psychiatrycznego na cztery tygodnie obserwacji. Jak informuje prokuratura, została ona zakończona. - Biegli przystąpili do sporządzania pisemnej opinii. Ma ona być gotowa w pierwszej połowie maja - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Waldemar Łubniewski. Opinia jest kluczowa, bowiem pozwoli ona wyjaśnić, czy Tomasz M. w momencie popełnienia zbrodni był poczytalny czy nie. To kluczowa sprawa, bowiem może zadecydować o wyroku sądu. Dodajmy, że M. usłyszał zarzuty dotyczące nie tylko związane z zabójstwem Sebastiana – jeszcze przed tą zbrodnią miał wykorzystać seksualnie dwoje innych dzieci.
Zobacz również: Optyk pedofil udusił 11-letniego Sebastianka. Sąd podjął ważną decyzję! Wszystko będzie jasne
Zabójstwo Sebastianka z Katowic
Dokładnie 22 maja 2021 roku mama Sebastiana poinformowała o jego zaginięciu. Chłopiec bawił się na placu zabaw w Dąbrówce Małej w godzinach wieczornych. Napisał do mamy z zapytaniem, czy może zostać chwilę dłużej. Kobieta się zgodziła. Chłopiec jednak nie wrócił o umówionej godzinie. Mama 11-latka poinformowała policję o zaginięciu. Policjanci już następnego dnia ustalili, co się stało. Sebastian został porwany przez Tomasza M., 41-letniego optyka z Sosnowca. Mężczyzna przyznał się do zabójstwa. Jak ustalono w toku śledztwa, optyk miał udusić chłopca, a następnie pozostawić jego ciało przewiózł na teren budowy. Chciał je zabetonować. Mówiono o seksualnym tle tej zbrodni, ale prokuratura w tej sprawie milczy. Ostatecznie w sprawie Sebastiana postawiono mężczyźnie dwa zarzuty. Pierwszy to zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Treści drugiego nie ujawniono. Na początku 2022 roku Tomasz M. usłyszał kolejne zarzuty. Dwa dotyczyły czynów o charakterze pedofilskim, posiadania dziecięcej pornografii i nielegalnego oprogramowania.
Czytaj koniecznie: Pedofil z Rybnika pisał OBRZYDLIWE wiadomości małym dziewczynkom. "Sama włożysz do buzi, czy..."
Dalsza część artykułu pod galerią
Tomasz M. przewiózł tu ciało Sebastianka w kartonie [ZDJĘCIA]
Zabójstwo Sebastianka. Tomasz M. był znany policji
Podejrzany o zabójstwo Sebastianka Tomasz M. był znany policji. W 2008 roku w Siemianowicach Śląskich porwał dziecko i kazał mu się rozebrać. Robił ofierze zdjęcia, a potem wypuścił. Stanął w tej sprawie przed sądem. Odpowiadał za posiadanie i rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem małoletniego, a także paserstwo programów komputerowych. Dobrowolnie poddał się karze. W kwietniu 2009 roku otrzymał wyrok dwóch lat w zawieszeniu na okres próbny pięciu lat. Miał też zakaz zbliżania się do rodziny. Tomasz M. miał się znęcać na żoną.
Zobacz również: Ostatnie słowa 11-letniego Sebastianka. Po nich Tomasz M. wpadł w szał i zamordował chłopca