Orkan Nadia siał spustoszenie w całej Polsce. Strażacy w całym kraju mieli pełne ręce roboty. Interwencje były związane głównie z połamanymi drzewami, które stanowiły spore zagrożenie. Tylko do niedzieli do godz. 21.00 strażacy wyjeżdżali aż 16 tys razy do różnego rodzaju zdarzeń. - Najwięcej w woj. zachodniopomorskim (2326), pomorskim (2136), wielkopolskim (2077), mazowieckim (1461), śląskim (1284) i warmińsko-mazurskim (1169) - podawała Komenda Główna PSP. W związku z silnym wiatrem wprowadzono trzeci stopień zagrożenia w powiatach nadmorskich.
Zobacz koniecznie: Orkan Nadia: Potężne wichury nad Polską. Nie żyje 27-latek, mnóstwo zniszczeń
Jak wyglądała sytuacja w woj. śląskim? Jak wynika z danych przekazanych przez wojewódzką straż pożarną mieliśmy ponad 1300 interwencji związanych ze skutkami silnego wiatru. - Od 29.01 od godziny 19:00 do 31.01 do godziny 6:00 w województwie śląskim odnotowano 1317 zdarzeń atmosferycznych - podaje katowicka komenda. Najwięcej interwencji odnotowano w Gliwicach (141), Częstochowie (133), Tarnowskich Górach (128), Katowicach (110), Bytomiu (85), Sosnowcu (69) i Zabrzu (55) . - Odnotowano 193 zdarzenia z uszkodzonymi dachami, w tym w 154 w budynkach mieszkalnych, 15 w budynkach gospodarczych, 20 w pozostałych obiektach. Na godz. 06:00 dnia 31.01.2022 bez prądu pozostaje 1596 odbiorców - dodają strażacy.
Czytaj także: Koronawirus 31 stycznia. Ile jest dziś zakażeń i zgonów? Piąta fala epidemii [RAPORT, 31.01.2022]
Najpoważniejsze zdarzenia miały miejsce w Katowicach i Sosnowcu. Do pierwszego z nich doszło w niedzielę rano. Z jednego z budynków przy ul. Mieszka I zerwała została styropapa o powierzchni 40m2. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Tego samego dnia w Sosnowcu po południu na ul. Partyzantów zawaliła się część ściany szczytowej budynku mieszkalnego. Trzy osoby ewakuowano, na szczęście nie było osób poszkodowanych.