Na jednej z ulic w miejscowości Orzech w powiecie tarnogórskim leżał nieprzytomny nastolatek. Chłopiec miał problemy z oddychaniem, nie reagował na bodźce zewnętrzne. Obok dziecka przechodzili przechodnie. Nikt się nie zatrzymał i nie pomógł chłopcu. Zrobił to dopiero posterunkowy Artur Czyścik z bytomskiej prewencji. Policjant miał dzień wolny, wracając do domu dostrzegł leżącego na chodniku chłopca.
Porwał i zabił 11-letniego Sebastiana z Katowic. Optyk-morderca w końcu stanie przed sądem
- Starszy posterunkowy natychmiast wezwał pogotowie ratunkowe. Zajął się też chłopcem, zapewniając mu bezpieczeństwo, udrożnił drogi oddechowe, ułożył w pozycji bocznej ustalonej i monitorował funkcje życiowe do czasu przyjazdu pogotowia - informuje bytomska policja.
Polecany artykuł: