Całe zajście miało miejsce 18 września o godz. 5.00 nad ranem. Na drodze na granicy miejscowości Brzeźce i Poręba koń, który uciekł z pobliskiego gospodarstwa domowego, wpadł na samochód osobowy. Zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję, bo kierowcy fiata nic się nie stało. Niestety, zwierzę tego zderzenia nie przeżyło.
Policja apeluje: "Należy jeździć ostrożnie przede wszystkim w okolicach zalesionych lub tam, gdzie pobocza drogi porośnięte są wysoką trawą". Takim miejscem jest chociażby rejon drogi krajowej nr 1, pomiędzy Pszczyną a Tychami. Jest to jedno z miejsc, gdzie podróżujący wzdłuż lasów kierowcy muszą spodziewać się na drodze dzikich zwierząt
- Ustawiony tam znak “uwaga, dzikie zwierzęta” i ograniczenie prędkości do 100 km/h przestrzega kierowców przed niebezpieczeństwem na wyznaczonym odcinku jezdni i wzywa ich do zdjęcia nogi z gazu - dodaje policja jednocześnie zaznaczając, że tam gdzie nie ma znaków, również mogą występować dzikie zwierzęta.
Polecany artykuł:
Policja przypomina również kilka istotnych reguł:
- Dzikie zwierzęta są najbardziej aktywne o zmierzchu i o świcie, kiedy spędzają czas na żerowaniu. Zwracajmy wówczas baczną uwagę na pobocza,
- Oślepione przez światła reflektorów zwierzę rzadko ucieka, w większości przypadków zatrzymuje się i staje w bezruchu. Często tkwi w nim tak długo, aż nie pojawi się inny bodziec,
- Jeśli zobaczysz przebiegające przez drogę zwierzę bądź czujny, zwolnij i jedź ostrożnie. Pamiętaj, że sarny, jelenie i dziki żyją w stadach i za pojedynczym osobnikiem mogą podążać kolejne,
- Zwracaj uwagę na znaki, dostosuj prędkość do panujących warunków. Przyczyną zdarzeń drogowych z udziałem dzikich zwierząt jest przeważnie nadmierna prędkość.