Ostatnie pożegnanie Tomasza Tomczykiewicza w Pszczynie

Msza pogrzebowa rozpoczęła się o godz. 12 w kościele Wszystkich Świętych w Pszczynie. Zebrali się na niej rodzina, przyjaciele, mieszkańcy miasta, a także ludzie polityki, m.in. Donald Tusk, Ewa Kopacz, Janusz Piechociński czy Grzegorz Schetyna. Przed kościołem ustawiono ławki i telebim, bowiem świątynia nie była w stanie pomieścić wszystkich wiernych. 

Mszę koncelebrował ks. proboszcz Krystian Janko oraz arcybiskup senior Damian Zimoń. Ks. Janko zaznaczył, że Tomasz Tomczykiewicz wyrósł na ziemi pszczyńskiej.

- Kochał swoich bliskich i kochał rodzinną Pszczynę. W Warszawie mówili o nim, że to Ślązak z krwi i kości. Tu się urodził i wychował, aby później służyć mieszkańcom ziemi pszczyńskiej, pełniąc funkcje publiczne, burmistrza Pszczyny, a potem wieloletniego posła - mówił proboszcz. 

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk na zakończenie uroczystość wspominał Tomasza Tomczykiewicza jako jedną z nielicznych osób, które wierzyły w sens łączenia różnych wartości. 

- Wiary w Boga, tradycji, rodziny z wolnością, odwagę czynienia dobra i czynienia zmian, zarówno w Pszczynie kiedy był burmistrzem i w Polsce, kiedy wziął na siebie odpowiedzialność nie tylko za małą ojczyznę - wymieniał Tusk. 

Po mszy kondukt żałobny przeszedł na zabytkowy pszczyński cmentarz, gdzie Tomasz Tomczykiewicz został pochowany. 

Tomasz Tomczykiewicz Od lat zmagał się z ciężką chorobą nerek, przeszedł nawet transplantację, jednak choroba okazała się silniejsza. Zmarł w nocy z soboty na niedzielę w szpitalu. Pozostawił żonę i dwójkę dorosłych dzieci. 

Swoje pierwsze polityczne kroki stawiał w rodzinnej Pszczynie, w latach 1990-1998 był radnym rady miejskiej w Pszczynie. W 1998 roku został burmistrzem miasta. Politycznie związany najpierw z Unią Polityki Realnej, następnie z Platformą Obywatelską, z ramienia której w 2001 roku został posłem. Pełnił też funkcję szefa śląskich struktur PO a w 2001 roku został wiceministrem gospodarki odpowiedzialnym za górnictwo i energetykę. 

W październikowych wyborach do Sejmu po raz kolejny uzyskał mandat zdobywając 10 814 głosów głosów w okręgu katowickim. Tomasz Tomczykiewicz był jednym z najbardziej rozpoznawalnych posłów.