Zygmunt Frankiewicz wydał oświadczenie, w którym przedstawia mocny sprzeciw wobec sobotnich wydarzeń na stadionie – Sytuacja, która miała miejsce 3 marca na Stadionie Miejskim w Gliwicach w końcówce meczu derbowego pomiędzy Piastem Gliwice a Górnikiem Zabrze była skandaliczna i niedopuszczalna. Oświadczam, że nie ma i nie będzie mojej zgody na zachowania zagrażające życiu i zdrowiu piłkarzy i prawdziwych kibiców oraz na niszczenie mienia, za które zapłacił gliwicki podatnik. – czytamy na jego Facebooku.
Górnik Zabrze odebrał sprzęt treningowy, który dla klubu wygrali kibice [WIDEO, ZDJĘCIA]
Prezydent Gliwic w swoim oświadczeniu zwrócił się także do władz klubu, aby te dostarczyły szczegółowego wyjaśnienia dotyczące tego co wydarzyło się w sobotę na stadionie, ale także, co wywołało sporą dyskusję – wnosi o wydanie dożywotnich zakazów wstępu na Stadion Miejski w Gliwicach wszystkim zidentyfikowanym sprawcom.
Frankiewicz wnosi także o zawieszenie kontaktów, współpracy i wsparcia dla stowarzyszenia kibiców Piasta.
Przypomnijmy, sobotni mecz Piasta Gliwice z Górnikiem Zabrze został przerwany na 10 minut przed końcem... Powód? Burdy pseudokibiców, którzy ostatecznie wtargnęli też na boisko.
Wszystko zaczęło się w 81. minucie przy stanie 1:0 dla gliwiczan. Wtedy to grupa "kibiców" Piasta między innymi zdemolowała ogrodzenie i wtargnęła na boisko. Według osób oglądających mecz na stadionie przy Okrzei, miało to być reakcją na spalenie przez "kibiców" Górnika flag w barwach Piasta Gliwice, które wcześniej miały zostać skradzione sympatykom Piasta.
Cała akcja trwała blisko 30-minut. Do akcji wkroczyła konna policja, ale i to na nic się zdało. Sędzia Daniel Stefański wraz delegatem postanowił więc przerwać mecz przed czasem.
Policja zatrzymała już siedem osób związanych z zadymą. Jak informuje gliwicka komenda, to mieszkańcy Gliwic mający od 28 do 35 lat.