Sosnowieccy radni debatowali nad przyznaniem honorowego obywatelstwa Sosnowca dla Jana Pawła II. To, co miało być dyskusją szybko przerodziło się w ostry spór i mocną wymianę zdań.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", w Sosnowcu aż iskrzyło. Projekt uchwały nadającą]ej Janowi Pawłowi II tytuł honorowego obywatela miasta, nie otrzymał pozytywnej opinii komisji, a w czwartek, 23 maja, nad uchwałą pochylili się sosnowieccy radni. Ewa Szota z KO, była przewodnicząca rady, zauważyła, że w Polsce trwa dyskusja o sytuacji w Kościele, pedofilii wśród księży. Wspomniała również o reportażach w których jasno autorzy zaznaczają, że Jan Paweł II wiedział o pedofilii wśród księży i nic z tym nie zrobił. Inni, jak Michał Kaźmierczak, uważali, że przywołanie osoby zmarłej, która nie może się odnieść do sprawy, nie jest w porządku, a dla niego samego papież jest autorytetem.
Przytaczano również argument, że tytuł nadaje się konkretnej osobie, a nie Kościołowi. Z kolei Jacek Kazimierczak, był jednym z organizatorów pielgrzymki Ojca Świętego do Sosnowca w 1999 roku. Wówczas papieża witało 400 tysięcy osób. To właśnie Kazimierczak przypomniał, że to było najważniejsze wydarzenie w mieście. Z kolei inni podnieśli argument, że papież był w Sosnowcu tylko raz, a tytuł honorowego obywatela nadaje się osobie, która odegrała ważną rolę w historii i rozwoju miasta.
Wniosek o przyznanie honorowego obywatelstwa Sosnowca dla Jana Pawła II, złożył jeden z mieszkańców. Wniosek trafił do prezydenta Sosnowca - Arkadiusza Chęcińskiego. Ten nad wnioskiem się pochylił, uznając, że nie ma powodu, dla którego radni nie mieliby go rozpatrzyć.
Ostatecznie jeden z radnych złożył wniosek formalny o zdjęcie z porządku obrad punktu z głosowaniem o uhonorowaniu papieża. Do wniosku przychylili się pozostali radni.