Pan Henryk stracił rodzinny zakład. Wszystko doszczętnie spłonęło. Możesz mu pomóc! [ZDJĘCIA, WIDEO]

2019-05-22 15:35

Pan Henryk stracił dosłownie wszystko. Przez prawie 50 lat prowadził zakład szklarski, angażujący energię całej rodziny. Mówią o nim, że jest ostatnim rzemieślnikiem z krwi i kości w rejonie. Ale wystarczył moment, by cały dobytek zgromadzony na przestrzeni wielu lat ciężkiej pracy zniknął w jednym momencie. Prowadzona jest zbiórka, której celem jest pomoc mężczyźnie. 

2 kwietnia późnym wieczorem zakład Pana Henryka mieszczący się w Siemianowicach Śląskich stanął w płomieniach. Ogień strawił cały obszar budynków służących do prowadzenia działalności gospodarczej, nie oszczędził również większej części gołębników. Płomienie były na tyle potężne, że ucierpiał sąsiedni budynek oraz garaż i altana. Wszystkie maszyny zostały zniszczone przez ogień, nie ostał się nawet jeden śrubokręt.

Pan Henryk należy do siemianowickiego oddziału Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych. W pożarze zginęło 100 gołębi należących do 78-latka. Ze 140 zostało mu jedynie 39 sztuk. 

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że na tydzień przed pożarem do Pana Henryka dojechała nowa maszyna kupiona na kredyt, która kosztowała niecałe 200 000 złotych. Celem tej inwestycji było usprawnienie procesu produkcji opakowań kartonowych na meble - drugiej gałęzi działalności firmy Hellglass.

Obecnie Pan Henryk został bez sprzętu, z ogromnym pogorzeliskiem przy domu oraz wydatkami, na które nie był przygotowany - chociażby remont budynku sąsiada. Niestety, żadna z maszyn nie była ubezpieczona.

Znajomi Pana Henryka organizują zbiórkę. 78-latek przez całe swoje życie był uczciwym i pogodnym mężczyzną.

- Zawsze, jak przychodziłem do niego po narzędzia, to chętnie mi je pożyczał. To fantastyczny człowiek - mówi organizator zbiórki Piotr Strzelczyk. Celem jego inicjatywy jest zebranie takiej ilości środków, żeby Pan Henryk mógł pokryć choć część zobowiązań powstałych w skutek owego pożaru.

- Z całą resztą poradzi sobie sam, wszak mimo wieku krzepy i energii mu nie brakuje - dodaje Pan Piotr.

Obraz zniszczeń, jak i Pana Henryka można zobaczyć na poniższym filmie. Każdy, kto chce wspomóc Pana Henryka, może to zrobić TUTAJ

Czytaj także:

Te miasta są znane na całym świecie, ale są mniejsze... od Katowic! [TOP 10, GALERIA]

Myszy i... chlew. Skąd wzięły się nazwy miast w woj. śląskim? [GALERIA]​

ZOBACZ WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki