Zdarzenie miało miejsce pod jednym ze sklepów spożywczych w Jastrzębiu-Zdroju. Para z Czech przyjechała swoją skodą na zakupy. Kiedy pakowali torby, doszło do nieszczęścia. - W samochodzie znajdowało się półtoraroczne dziecko, które siedziało zapięte pasami w foteliku. Para pakowała zakupy do bagażnika, a po jego zamknięciu wszystkie zamki w aucie automatycznie zostały zablokowane. Kiedy kobieta wsadzała torby do środka, prawdopodobnie wypadły jej klucze. Najprawdopodobniej doszło do tego naciśnięcia jednego z przycisków i blokady zamków - tłumaczy Halina Semik, rzeczniczka jastrzębskiej policji.
Czytaj również: Pijana matka niemowlęcia uderzyła policjanta. Dantejskie sceny w Zabrzu
Świadkowie próbowali pomóc czeskiej parze, ale bez efektu. Nikt nie był w stanie wybić szyby w pojeździe. Zadzwoniono na policję. Czas naglił, bowiem auto się nagrzewało. Mundurowi, którzy przybyli na miejsce, po konsultacji z rodzicami dziecka podjęli decyzję o wybiciu przedniej szyby od strony kierowcy. Policjant wszedł do auta i podał dziecko przez rozbite okno. Nie można było nawet otworzyć skody od wewnątrz! Dopiero po znalezieniu kluczyków okazało się to możliwe.
Zobacz również: Zabrze. Matka znęcała się nad 1,5-rocznym synkiem. W kwietniu dziecko miało złamaną nóżkę
- Pamiętajmy, wystarczy kilkanaście minut, aby w szczelnie zamkniętym, pozostawionym na słońcu pojeździe temperatura wrosła do poziomu, który może zagrażać naszemu życiu! Szczególnie małe dzieci i zwierzęta pozostawione w samochodzie mogą być narażone na przegrzanie organizmu, które może zakończyć się śmiercią. Widząc zagrożenie, nie bądźmy obojętni i poinformujmy o wszystkim Policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 112 - apeluje policja.
Czytaj także: Bielsko-Biała: Furiat z nożem dźgał 12-letnią Zosię! Nowe informacje o stanie dziewczynki