Tragiczny wypadek w Tychach miał miejsce około 2.00 w nocy z 4 na 5 października. Jak relacjonuje policja, stróże prawa podjęli próbę zatrzymania do kontroli kierowcy seata. Ten nie chciał się jednak zastosować do policyjnych sygnałów. Rozpoczął się pościg. Niestety, doszło do tragedii. - Kierujący uciekał Aleją Bielską w stronę Kobióra. Na wysokości kompleksu leśnego mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem przez co wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Pojazdem podróżowało dwóch mężczyzn, pasażer został zakleszczony w samochodzie. W jego wydobyciu pomogli funkcjonariusze Straży Pożarnej. W związku z brakiem oznak życia pasażera strażacy oraz ratownicy prowadzili resuscytację. Niestety 41-latka nie udało się uratować - podaje tyska komenda.
Wkrótce okazało się, że kierujący seatem 38-latek jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Tychach dwoma nakazami doprowadzenia do aresztu. Ma również czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mężczyzna był już wielokrotnie zatrzymywany za jazdę pod wpływem alkoholu, przestępstwa przeciwko mieniu czy przestępstwa narkotykowe. Podczas wypadku był trzeźwy, ale jego krew przesłano do badań. Sam mężczyzna trafił do szpitala. Jego los jest teraz w rękach prokuratora i sądu. Sprawę wypadku wyjaśni policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tychach.
Polecany artykuł: