Do tego tragicznego wypadku doszło w Tychach (woj. śląskie) w niedzielę (04.02.2024) w nocy. Było po godz. 20, gdy służby zostały zawiadomione, że bmw uderzyło w stalową bramownicę na ul. Oświęcimskiej. To był makabryczny widok. Samochód się rozpadł, jego część była wprasowana w stalową konstrukcję, od strony, gdzie na fotelu pasażera siedziała Ola. Dziewczyna zginęła na miejscu. Miała tylko 16 lat, pochodziła z pobliskiego Bierunia i uczyła się w tamtejszym liceum. Bmw kierował Mateusz P. To młody mężczyzna z Tychów. Fascynat motoryzacji i wielbiciel bawarskiej marki. Z Olą byli parą. Uderzenie w bramownicę wyrzuciło go z auta. Nie licząc potłuczeń i niegroźnych obrażeń ręki, nie spadł mu włos z głowy.
Wczoraj Mateusz P. trafił do Prokuratury Rejonowej w Tychach. - Został mu przedstawiony zarzut umyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to kara do 8 lat pozbawienia wolności - informuje prokurator rejonowa Maria Paszek. - Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. Zawnioskowaliśmy do sądu o jego tymczasowe aresztowanie - dodaje szefowa tyskiej prokuratury.
Sa jednak nei przychylił się do wniosku o tymczasowe arszatowanie. Zamiast tego zastosował dozór policyjny, zakazał Mateuszowi P. opuszczenia kraju oraz wyznaczył kaucję. Prokuratura prawdopodobnie złoży zażaleni na te decyzję.
Z jaką prędkością jechało auto ustali biegły. Śledczy podkreślają jednak, że była ona "znaczna". Do tragedii doszło podczas wyprzedzania. Jak się dowiedzieliśmy śledczy dysponują m.in. zapisem wideo, na którym widać moment uderzenia w bramownicę.