To była bardzo nietypowa próba odebrania dziecka z przedszkola. Pierwsza przyszła matka dziecka. Pracownicy przedszkola wyczuli od niej alkohol i zawiadomili policję. Jak się okazało miała ponad 3 promie alkoholu. W tym stanie kobieta nie mogła odebrać dziecka, dlatego zadzwoniła po swoją matkę, która miała uratować sytuację. Po chwili dotarła na miejsce babcia, ona również była pijana. Przeprowadzone badanie alkomatem w jej przypadku wykazało ponad pół promila.
W przedszkolu zjawił się również ojciec dziecka. Jemu test trzeźwości poszedł nieco lepiej. Wydmuchał "zaledwie" 0,2 promila. Policjanci o sytuacji powiadomili sąd rodzinny oraz ustalili, że nieodpowiedzialni rodzice poza dzieckiem w przedszkolu, posiadają jeszcze trójkę starszych dzieci, które wkrótce powinny też kończyć zajęcia w szkole.
Kolejne badanie trzeźwości wykazało, że ojciec dziecka już wytrzeźwiał. Po konsultacji z sądem rodzinnym policjanci zostawili dzieci pod jego opieką. O dalszym losie rodziny zadecyduje teraz sąd rodzinny.