Mysłowice. Kompletnie pijana 31-latka przyjechała po męża i synka. Po drodze staranowała trzy auta. Policjanci zdębieli, gdy zobaczyli wynik na alkomacie
We wtorek, 25 czerwca, ok. godz. 17:30 do mysłowickiej komendy wpłynęło zgłoszenie od mężczyzny, który jechał za kierującą fiatem. Kobieta miała doprowadzić do kilku kolizji i jechać w budzący grozę sposób. Wysłani na miejsce policjanci zatrzymali wskazany samochód przy ul. Stokrotek. Za kierownicą siedziała 31-letnia mieszkanka Katowic, która oznajmiła mundurowym, że przyjechała w to miejsce po swojego męża i synka. Funkcjonariusze od razu wyczuli od niej silny, alkoholowy odór. Jednak wynik, jaki "uzyskała" kobieta po dmuchnięciu w alkomat, zszokował nawet policjantów: pani wydmuchała aż 3,2 promila!
- W trakcie formalności przeprowadzanych z nietrzeźwą, do komendy zgłosili się właściciele trzech pojazdów, które uszkodziła kobieta w trakcie swojej niebezpiecznej jazdy ulicami Mysłowic. Mundurowi zatrzymali 31-latce prawo jazdy. O jej dalszym losie zadecyduje teraz sąd. Za to, co zrobiła, grozi jej kara do 3 lat więzienia i utrata samochodu - podsumowują policjanci z Mysłowic.
ZOBACZ TEŻ. Pijana nauczycielka prowadziła lekcje z dziećmi! To dyrektorka szkoły, wydmuchała 2 promile. GALERIA: