Nastolatkowie jak tsunami przeszli przez toaletę. Zniszczenia sięgają 15 tysięcy!

i

Autor: MOSiR TYCHY Nastolatkowi jak tsunami przeszli przez toaletę. Zniszczenia sięgają 15 tysięcy!

Pijani nastolatkowie jak tsunami przeszli przez toaletę. Zniszczenia sięgają 15 tysięcy!

Wyrwane drzwi, pourywane pojemniki na mydło, papier toaletowy, śmieci, potłuczone kafle. Tak prezentuje się męska toaleta przy Wodnym Placu Zabaw w Tychach. To efekt "wizyty" grupki pijanych nastolatków, którzy nie tylko zdewastowali miejski szalet, ale też grozili pobiciem personelowi sprzątającemu.

Pijani nastolatkowie jak tsunami przeszli przez toaletę. Zniszczenia sięgają 15 tysięcy!

- Nie mieści nam się to w głowie. Straty oszacowaliśmy na około 15 tysięcy złotych - mówi Marcin Marcak, kierownik Ośrodka Wypoczynkowego Paprocany. 

Do zdarzenia doszło 7 stycznia około godziny 17, na terenie Ośrodka Wypoczynkowego Paprocany w toaletach ogólnodostępnych przy Wodnym Placu Zabaw. Grupa nastolatków weszła do męskiej toalety i po prostu zaczęła ją dewastować. Chuligani wyrwali drzwi, urwali grzejniki, dozowniki na papier, mydło, potłukli także kafelki. Całość dostrzegł personel sprzątający, który przegonił towarzystwo.

- To była grupa nietrzeźwych nastolatków, grozili pobiciem paniom, które sprzątają. Od razu wezwały policję. W drugiej, damskiej toalecie zastały kilka nastolatek, które również zostawiły po sobie nie małe szkody - dodaje Marcak.

Nastoletni chuligani, gdy tylko zobaczyli zbliżający się radiowóz uciekli. Toalety przez jakiś czas były nieczynne, z uwagi na prowadzone policyjne działania, a także szkody. Jak przyznaje Marcin Marcak, to nie była pierwsza dewastacja. Wcześniej zniszczono balustradę. - W ciągu dwóch dni udało się odnaleźć sprawców i ich ukarać. Liczę, że teraz będzie podobnie.

Policja apeluje, by świadkowie tego zdarzenia zgłosili się na policję.

Prosimy o pilny kontakt z policjantami z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Tychach pod numerem telefonu: 47 8551 230 lub pod adresem e-mail: [email protected]

A Marcin Marcak, ma nadzieję, że nastolatkowie zrozumieją co zrobili i sami się zgłoszą i przyznają do winy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają