Pijany proboszcz z Cieszowej prowadził auto
O sprawie informuje lokalny serwis gminaherby.pl. Zdarzenie miało już miejsce stosunkowo dawno - 31 października tego roku. Policjanci zatrzymali wówczas kierującego toyotą, który jak się potem okazało miał 0,7 promila. Według informacji lokalnego serwisu osobą, która jechała na podwójnym gazie, był proboszcz parafii w Cieszowej. Duchowny stracił prawo jazdy. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Lublińcu. Póki co proboszcz nie usłyszał zarzutu kierowania pod wpływem alkoholu, za co grożą dwa lata więzienia.
Zdarzenie komentuje kuria, która jednak nic nie wiedziała o wybryku proboszcza. - Wymóg trzeźwości względem osób prowadzących pojazdy, powinien być zachowany bez jakiegokolwiek wyjątku, również przez osoby duchowne, które w społeczeństwie powinny dawać przykład i świadectwo trzeźwości - powiedział lokalnemu serwisowi rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Gliwicach.