Na szczęście taksówkarz tym razem jechał bez pasażera. Dociekliwi policjanci z Jastrzębia-Zdroju zauważyli, jak 1 sierpnia rano około godz. 7.25 kierujący taksówką jadąc ulicą Pszczyńską, nie zastosował się do znaku B-21 "zakaz skręcania w lewo", a następnie do znaku B-1 "zakaz ruchu w obu kierunkach". To wzbudziło ich podejrzliwość, dlatego zatrzymali mężczyznę.
Za kierownicą siedział 29-latek. Kierowca volkswagena passata miał około promila alkoholu we krwi. Stróże prawa zatrzymali już mężczyźnie prawo jazdy, a za jazdę po pijaku karę wymierzy go sąd.
- Kodeks karny za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania pojazdami mechanicznym na okres co najmniej 3 lat i świadczenie pieniężne w kwocie nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Wsparcia Pokrzywdzonych i Pomocy Postpenitencjarnej - przypominają funkcjonariusze.