Sosnowiec. Brutalnie zamordował rodziców
W niedzielę, 11 lutego, około godziny 11, śledczy odkryli w domu jednorodzinnym przy ulicy Wapiennej w sosnowieckiej dzielnicy Środula, dwa ciała. 67-letniej Ewy i 66-letniego Marka. Gdy jedni policjanci zbierali ślady inni przeszukiwali studzienki kanalizacyjne.
- Prawdopodobnie szukali narzędzi zbrodni - mówi nam jeden z mieszkańców. Jak ustalił "Super Express", śledczy dysponują przedmiotem, którym 32-letni Piotr B., mógł zamordować rodziców.
Mężczyzna po zbrodni próbował uciec z kraju. Został zatrzymany w Warszawie. W poniedziałek, 12 lutego prokurator przedstawił mu dwa zarzuty które dotyczą zbrodni zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna przyznał się do popełnienia tych czynów. Składał też bardzo obszerne wyjaśnienia.
Piotr B., wrócił na miejsce zbrodni. Pokazał śledczym, jak zabijał rodziców
Przez całą niedzielę na miejscu zbrodni trwały policyjne czynności. Zabezpieczano i zbierano ślady. W poniedziałek Piotr B. wrócił na miejsce zbrodni.
- Został przeprowadzony eksperyment procesowy z udziałem podejrzanego. Mężczyzna na manekinie pokazywał w jaki sposób doszło do zbrodni i jaki miała ona przebieg. Pokazał jak zadawał ciosy. Cały przebieg eksperymentu został zarejestrowany - mówi w rozmowie z "Super Expressem", prok. Waldemar Łubniewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.
Na wtorek, 13 lutego zaplanowano sekcję zwłok małżeństwa, która zostanie przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach. Jednak prokuratura nie będzie informować o jej wstępnych wynikach.
- Chcemy mieć pewność, dlatego zaczekamy na pełną opinię biegłych, która spłynie do nas na piśmie - ucina Łubniewski.
Jak przyznaje prokurator, wniosek o tymczasowy areszt do sądu zostanie złożony dzisiaj, bowiem wcześniej śledczy chcieli przeprowadzić eksperyment procesowy z udziałem podejrzanego. Sosnowiecki sąd pozytywnie rozpatrzył wniosek prokuratury o tymczasowy areszt dla Piotra B.. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Polecany artykuł: