Bytem kopalń, poza województwem śląskim, opinia publiczna niezbyt się interesuje. Z treści listu wynika, że zainteresowanie takie powinien wykazać „Rząd Pana Premiera”, który „wbrew wcześniejszym obietnicom, realizuje pod dyktando Unii Europejskiej, szkodliwy dla interesów naszego kraju, program pośpiesznej dekarbonizacji Polski. W ramach tego programu szybkiej likwidacji ulec mają śląskie kopalnie oraz energetyka oparta na węglu kamiennym i brunatnym, którego mamy pod dostatkiem. Mamy też porzucić wszystkie inwestycje w ten sektor gospodarki, oparty o konwencjonalne źródła energii”.
Ziętek prorokuje, czy to wszystko skończy się: importem energii „w ogromnych ilościach”, gdy dotknie Polskę jej niedostatek. To sprawi, że „Degradacji ulegnie region Śląska, gdzie żyje prawie 5 milionów ludzi. Wszyscy obywatele naszego kraju odczują skutki tej polityki, kiedy ceny energii i surowców drastycznie wzrosną, bo zabraknie polskiego węgla i produkowanej z niego energii. Z państwa o statusie samowystarczalności energetycznej, jednego z niewielkiej liczby w świecie, staniemy się krajem, który straci suwerenność energetyczną, jedną z podstawowych cech suwerenności państwowej i narodowej w ogóle” – przestrzega „Sierpień 80”.
Dla sygnatariusza omawianego alarmującego listu jest historycznym paradoksem, że „formacja polityczna, która głosiła prymat interesu narodowego, stanie się grabarzem naszej suwerenności”. Ziętek grzmi: „Polityka Unii Europejskiej, którą kiedyś sami kontestowaliście, a teraz tak skwapliwie realizujecie, to polityka rugowania przemysłu z terenu państw Unii w inne rejony świata, głównie do Azji, skąd następnie, kontenerami, sprowadzamy produkowane tam towary”. Lider „Sierpnia 80” przypomina premierowi, że „W świecie produkuje się ponad 7 miliardów ton węgla. Produkcja ta i zużycie ciągle rośnie. Jednak europejskim biurokratom, a ostatnio także Pańskim Ministrom, przeszkadza polski węgiel, którego produkujemy zaledwie 70 milionów ton, czyli ułamek procenta światowej produkcji. Jednak to ten polski węgiel, urósł do największego zagrożenia i wroga ekologii oraz celów klimatycznych UE. Stał się celem ataków ze wszystkich storn. Ostatnio również tych, którzy powinni go bronić. Ofiarą tych ataków są nie tylko górnicy i Śląsk. Nie tylko energetyka i interes państwa polskiego ale także nasza gospodarka, czego skutki odczujemy wszyscy”.
Polecany artykuł: