Do zdarzenia doszło 12 kwietnia tuż po godzinie 23:00 między miejscowościami Zborowskie, a Molna. Policjanci otrzymali informację o samochodzie marki mercedes, który przebił bariery ochronne, a potem dachował i leżał kilka metrów dalej. Okazało się, że 58-letni właściciel auta był pijany jak bela. - Kierujący pojazdem miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Nieodpowiedzialny mężczyzna przemieszczał się pojazdem sam, na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń - informuje policja.
Zobacz także: Schowała się przed deszczem na przystanku. Tam dopadł ją zboczeniec! Groza w Sosnowcu
Konsekwencje pijackiego rajdu dla mężczyzny będą srogie. Policjanci już zatrzymali nietrzeźwemu kierującemu prawo jazdy i dowód rejestracyjny. Wkrótce odpowie za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji. Grozi mu do dwóch lat więzienia. To nie wszystko. Mężczyzna na pewno otrzyma zakaz prowadzenia samochodów i to nie krótszy, niż 3 lata. Grzywna także będzie niemała.
Pogrzeb Natana Gajka. Minuta ciszy na cmentarzu. Niebieskie balony poszybowały do nieba