Zabójstwo w Rudzie Śląskiej. Bezdomny podpalił pustostan i zostawił kolegę w środku
Do zdarzenia doszło 1 lipca około godz. 21.00 w Rudzie Śląskiej na ulicy Korfantego. Dwóch mężczyzn w wieku 65 i 34 lata przebywało w znajdującym się tam pustostanie. Pili razem alkohol. Obaj byli bezdomni. Pierwszy z nich zabrał trunek drugiemu i zwyczajnie opróżnił zawartość butelki. 34-latek zezłościł się, opuścił pustostan i poszedł do sklepu po wino. Zanim wyruszył w drogę, podpalił znajdujące się w budynku rzeczy. - Początkowo mężczyzna zeznawał, że rozpalił ogień pod garnkiem na palenisku, gdzie drugi bezdomny miał sobie zagrzać jedzenie. 34-latek poszedł do sklepu. W tym czasie doszło do pożaru - mówi Arkadiusz Ciozak, rzecznik prasowy KMP w Rudzie Śląskiej.
Na miejsce przyjechały służby. 65-latek był reanimowany, ale nie udało się przywrócić jego funkcji życiowych. Ofiara to właściciel pustostanu. Prawdopodobnie zmarł w wyniku zaczadzenia. Ciało, decyzją prokuratora, zostało zabezpieczone do sekcji zwłok, która wskaże dokładną przyczynę śmierci mężczyzny. Tymczasem sprawca podpalenia został zatrzymany. 34-latek został oskarżony o zabójstwo.
- Na sobotnim posiedzeniu rudzki sąd rozpatrzył wniosek o zastosowanie wobec 34-letniego mężczyzny najsurowszego środka zapobiegawczego, jakim jest areszt tymczasowy. Najbliższe 3 miesiące spędzi on w areszcie. O jego dalszym losie zadecyduje w tym czasie sąd - podaje rudzka komenda.