Ostatnie pożegnanie 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Śpij spokojnie aniołku

i

Autor: ART SERVICE, Dariusz Kucharski

"Zawiedliśmy"

Pogrzeb Kamilka z Częstochowy. Słowa księdza łamią serce. Ważny apel do żałobników

Aniołek jest już w niebie. Tam nie zazna bólu i cierpienia. Kamilek spoczął na cmentarzu Kule w Częstochowie. Ostatnie pożegnanie chłopca miało miejsce w sobotę, 13 maja. Skatowanego przez ojczyma 8-latka żegnały tłumy. Podczas mszy pogrzebowej padły niezwykle poruszające słowa księdza. Łzy leją się strumieniami.

Pogrzeb Kamilka z Częstochowy. Ostatnie pożegnanie ofiary sadysty

Kamilek z Częstochowy zmarł 8 maja. Chłopiec został skatowany przez ojczyma, Dawida B. Mężczyzna bił dziecko, polewał wrzątkiem, kładł na rozpalonym piecu. Lekarze przez miesiąc walczyli o życie Kamilka. Nie udało się go uratować. W sobotę, 13 maja w kaplicy na cmentarzu Kule w Częstochowie odbył się pogrzeb 8-latka. Na uroczystość przyszły setki, jeśli nie tysiące osób. Zebrani mieli baloniki, misie, róże. Ciało Kamilka znajdowało się w białej trumience. Obok stał wieniec w kształcie serca od taty, jego żony i braciszka.

Poruszające słowa księdza podczas pogrzebu Kamilka

Podczas mszy świętej w kaplicy nie zabrakło poruszających słów. Duchowny prowadzący mszę był pod wrażeniem liczby osób uczestniczących w pogrzebie Kamilka. Podkreślał, że każda obecność jest wyrazem pamięci, wdzięczności i solidarności ze zmarłym.

- Wtedy też przychodzimy często na pogrzeb, żeby w jakiś sposób, chociaż w tym drobnym geście spłacić dług wdzięczności, wobec tego, który odchodzi, który jest naszym bliskim, którego żegnamy. Na tym pogrzebie, myślę, że wszyscy tak czujemy, że wszyscy mamy jakiś dług wdzięczności, coś do spłacenia wobec Kamilka. Mamy jakiś dług zadośćuczynienia, za niewyobrażalne krzywdy, smutki, trudy, jakie w swoim dziecięcym życiu musiał znosić ten mały chłopiec. Słowo Boże nam mówi, że tam, gdzie rozlewa się cierpienie i grzech, tam natychmiast Bóg wylewa jeszcze więcej łaski i miłości - powiedział do zgromadzonych.

Ksiądz apelował, aby powstrzymać się od gniewu, wymierzonego we wszystkich tych, którzy w sprawie Kamilka z Częstochowy zawiedli. - Kamil stał się takim symbolem i ofiarą, takich niepohamowanych postaw, niepohamowanej złości, nieukierunkowanych emocji. Przecież czekał, jak każde dziecko, pragnął w życiu najbardziej miłości. I na tę miłość czekał, tej miłości szukał. Tego z pewnością żadna nasza forma złości i nienawiści, nie będzie żadnym spłaceniem długo, bo on nie nie potrzebuje nienawiści. Nie potrzebuje wzajemnych oskarżeń i złości, roztrząsania i rozpamiętywania, ale wzrostu naszej wzajemnej miłości wobec siebie. Z pewnością musimy się wszyscy domagać w świecie sprawiedliwości, sprawiedliwej oceny osób, instytucji, wspólnot ale wszyscy przecież, jakoś zawiedliśmy. Nikt z nas wobec losu Kamilka nie jest pewnie bez winy. I choć te nasze winy się różnie rozkładają, różne mają gatunki i ciężary, ale kto z nas jest bez winy, ale kto z nas w w bliższym lub dalszym odniesieniu mógłby powiedzieć, że zrobił wszystko. Dlatego też nie spłacimy długu, jeśli będziemy rzucać wzajemnie oskarżenia - dodał duchowny.

Pogrzeb Kamilka. "Śmierć pełna ciemnych kolorów"

Duchowny podkreślał, że w ostatnich tygodniach wszyscy staliśmy się rodziną dla Kamila. Cała Polska kibicowała lekarzom i chłopcu. Niestety, Bóg zabrał go do siebie. - Kiedy umiera dziecko, to Bóg je przyjmuje z otwartymi ramionami. Bo sam Jezus powiedział kiedyś "pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie" - mówił duchowny. Ksiądz zaznaczał, że sama sprawa Kamilka jest mroczna, ale pożegnanie miało nieco inny charakter.

- Choć ta śmierć jest pełna ciemnych kolorów, pełna smutków oburzenia, trudności, to ta śmierć i ten pogrzeb jest biały. My księża ubraliśmy dzisiaj na tę mszę świętą białe ornaty. Kamilek leży w trumnie białego koloru, to jest znak jasności i nadziei, że jest teraz z nami tam w niebie i nam towarzyszy. I pewnie każdej i każdemu z nas, chce podziękować, nie za ciekawość ale za miłość - dodawał.

Pogrzeb Kamilka z Częstochowy. Zobacz zdjęcia

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają