Pogrzeb ofiar zabójstwa w Borowcach. Trwa relacja
Pogrzeb ofiar zabójstwa w Borowcach. Janusz (44 l.), Justyna (44 l.) i ich syn Jakub (17 l.) spoczęli na cmentarzu parafialnym w Dąbrowie Zielonej. Cała trójka została zamordowana w swoim domu w miejscowości Borowce koło Częstochowy. Podejrzanym o zbrodnię jest brat Janusza, Jacek Jaworek. 52-letni mężczyzna ukrywa się przed policją. Jedyną osobą, która przeżyła masakrę, był 13-letni Gianni. Chłopiec pochował we wtorek ukochanych rodziców i nastoletniego brata. We wtorek 20 lipca godz. 13.00 odbyły się uroczystości pogrzebowe. Poniżej relacja z tego wydarzenia.
Godz. 15.20 Pogrzeb ofiar zabójstwa w Borowcach, Koniec uroczystości
Zakończyły się uroczystości pogrzebowe związane z pochówkiem ofiar zabójstwa w Borowcach. Janusz, Justyna i Jakub spoczęli na cmentarzu parafialnym w Dąbrowie Zielonej. Podczas składaniu trumien do grobu zawyły syreny. Tłum zapłakał. Choć od tej tragedii minął ponad tydzień, sprawca jest nadal poszukiwany.
Godz. 15.08 Pogrzeb ofiar zabójstwa w Borowcach. Tłum żegna zamordowanych
Powoli kończą się uroczystości związane z pogrzebem ofiar zabójstwa w Borowcach. Justyna, Janusz i Kuba spoczęli już w jednym grobie na cmentarzu w Dąbrowie Zielonej. Na miejscu była delegacja straży pożarnej i policji.
Godz. 14.55 Tłum żegna rodzinę zamordowaną w Borowcach
Trwają ostatnie chwile pożegnania zamordowanej w Borowcach rodziny. - Może planowaliście wakacje, ale nie taką drogę. Wszystkich nas ona zaskakuje. Kiedy ktoś odjeżdża daleko i trudno go będzie znowu spotkać, chcemy Wam powiedzieć trzy słowa: Dziękujemy.Dziękujemy za Wasze małżeństwo, za otrzymane dobro, przyjaźń, za dobre słowo i za to, że byliście i jacy byliście. Chcemy powiedzieć przepraszam, za to że może (...) za późno na coś zareagowaliśmy. Prosimy, jak będziecie w domu ojca w niebie, to czekajcie tam na nas i módlcie się za nami, by nam się jeszcze życie ułożyło, byśmy żyli dalej, bo pewnie tego pragniecie dla Gianniego, dla swoich najbliższych, by ich życie było pełne wiary w dobro i miłość - mówił biskup. - Do zobaczenia w niebie - dodał.
Godz. 14.38 Tłum na cmentarzu żegna zamordowaną rodzinę
Na cmentarz w Dąbrowie Zielonej wszedł tłum. Wszyscy żegnali trójkę zamordowanych w Borowcach. Miejsce, gdzie zostanie przeprowadzony pochówek, zostało otoczone przez ludzi. Trwają ostatnie przygotowania do złożenia trumien do grobu.
Godz. 14.30 Gianni żegna ukochaną rodzinę
Około 800 metrów dzieli kościół w Dąbrowie Zielonej od cmentarza. Tak właśnie wygląda ostatnia droga Janusza, Justyny i ich syna Kuby. Wśród żałobników jest Gianni, 13-letni syn małżeństwa, jedyny ocalały z masakry.
Godz. 14.10 Zakończyła się msza żałobna. Ruszyła procesja
Zakończono już nabożeństwo żałobne w kościele parafialnym w Dąbrowie Zielonej. Tłum odprowadza zamordowaną rodzinę na cmentarz. To tam spoczną na wieki.
Godz. 13.54 Pogrzeb ofiar zabójstwa w Borowcach.
- Od tego, jakimi wartościami się kierujemy, może zależeć życie naszej rodziny, naszej miejscowości, naszego kościoła - mówił biskup. - Tej tragicznej nocy w rodzinie pojawił się jakiś inny system wartości, myślenia - dodawał Przybylski. Zebrani w ciszy przysłuchiwali się jego słowom. - Wierzymy, że oni są wybrańcami Boga. Są w nowym domu - kontynuował duchowny.
Godz. 13.45 Pogrzeb Janusza, Justyny i Kuby. Setki osób żegnają zamordowaną rodzinę
Wedle szacunków w pogrzebie zamordowanej rodziny Jaworków uczestniczy około 300 osób. Wśród nich są bliscy rodziny, znajomi, sąsiedzi, przyjaciele rodziny oraz osoby poruszone tragedią.
Godz. 13.40 Pogrzeb ofiar zabójstwa w Borowcach. Ważny apel biskupa
Biskup Przybylski zaapelował, aby rozwiązanie zagadki mordu w Borowcach zostawić tym, którzy się tym obecnie zajmują. - Szczególnie ważne jest, byśmy zostawili na boku swoje osobiste urazy, osądy, oceny. Musimy stanąć w kościele z pytaniem - jak to wszystko zrozumieć, żeby żyć dalej? Jak to zrobić, żeby dalej kochać, dalej wierzyć, dalej spokojnie żyć? - mówi duchowny.
- Wierzyli w Boga. To właśnie tu przychodzili do tego kościoła. Sam bierzmowałem Kubę świętym olejem. (...) Wy (powiedział do zebranych) macie dalej wierzyć w Boga. Oni są już w jego rękach. Bądźcie spokojni - mówi duchowny. - Musimy pytać, co jest najważniejsze. Stawać po stronie Boga i żyć z jego przykazaniami - dodał biskup Przybylski, prowadzący mszę.
Godz. 13.25 Pogrzeb ofiar zabójstwa w Borowcach
Trwa msza żałobna w intencji trzech ofiar zabójstwa w Borowcach. Kościół pęka w szwach. W środku brakuje miejsc. Wierni stoją dookoła świątyni i słuchają wzruszającego pożegnania, które wygłasza duchowny. Biskup bardzo dobrze znał zamordowaną rodzinę.
- To był zwyczajny dom. Taki właśnie dom stworzyli Janusz i Justyna. Oboje urodzili się tego samego dnia. Tego samego dnia także odeszli do Królestwa Niebieskiego - mówi ksiądz prowadzący mszę żałobną.
Godz. 13.15 Tłumy na pogrzebie ofiar zabójstwa w Borowcach
Pod kościołem zebrało się dziś mnóstwo osób. Wszyscy chcą pożegnać tragicznie zmarłą trójkę. Na tym samym cmentarzu, gdzie dziś spocznie małżeństwo z Borowiec i ich syn Kuba, pochowani są ich dziadkowie i pradziadkowie.
Godz. 13.05 Pogrzeb ofiar Jacka Jaworka. Spoczną w jednym grobie
Rozpoczęło się już nabożeństwo żałobne. Trwają przygotowania do pochowania Janusza, Justyny i ich syna. Cała trójka spocznie w całkowicie nowym grobie. Wszyscy wspólnie.
Godz. 12.45 Pogrzeb ofiar zabójstwa w Borowcach. Tłumy pod kościołem
Powoli pod kościołem w Dąbrowie Zielonej zbierają się żałobnicy. Wszyscy przyszli pożegnać Janusza, Justynę i ich syna Jakuba - ofiary strasznej zbrodni w Borowcach. Trójka zamordowanych będzie żegnana przy pięknej pogodzie.
Zabójstwo w Borowcach. Jak doszło do tragedii?
Zabójstwo w Borowcach miało miejsce 10 lipca w sobotę około godz. 1.00 w nocy. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń domniemany sprawca Jacek Jaworek otworzył ogień z broni kaliber 7,65 do swojej rodziny. Zginął jego brat Janusz (44 l.), bratowa Justyna (44 l.) i ich syn Jakub (17 l.). Z masakry ocalał jedynie Gianni, który schował się przed zabójcą w swoim pokoju. Jaworek po wszystkim opuścił budynek i oddalił się w kierunku lasów w Dąbrowie Zielonej. Do tej pory nie udało się go odnaleźć. Policja szuka go już ponad tydzień. W akcji uczestniczy 200 policjantów, psy saksońskie, drony, helikoptery i najnowocześniejszy sprzęt. Jacek Jaworek poszukiwany jest listem gończym. Komendant Wojewódzki Policji obiecał 20 tys. za pomoc w jego odnalezieniu. Żywego lub martwego.
Zabójstwo w Borowcach - Najważniejsze fakty:
- Poszukiwania Jacka Jaworka. Policja wyznaczyła NAGRODĘ! Ile?
- Zabójstwo w Borowcach. Była partnerka Jacka Jaworka przerywa milczenie! Wstrząsające wyznanie!
- Zabójstwo w Borowcach. Dlaczego Jacek uśmiercił bliskich? "Mówił, że dziwi się, dlaczego jeszcze tej k***y nie zabił"
- Zabójstwo w Borowcach. Gianni przeżył, bo ukrył się w poduszkach. "Słyszał, jak matka charczy"
- Borowce. Najpierw pomógł Januszowi, potem go zastrzelił. Przyjaciel Jacka Jaworka mówi o jego przeszłości
- Borowce. Trwa obława na Jacka Jaworka. Czy ktoś go ukrywa? Ekspert o możliwych scenariuszach
- Zabójstwo w Borowcach. Znamy wyniki sekcji zwłok. Niezwykłe okrucieństwo! Trwa obława na Jacka Jaworka
- Borowce. Błagali policję o pomoc - nikt nic nie zrobił. Tak wyglądały ostatnie dni rodziny Jaworków [ZDJĘCIA]
- Borowce: Ostatnie pożegnanie ofiar Jaworka. Wiemy, kiedy odbędzie się pogrzeb rodziny
- Borowce. Poszukiwania Jacka Jaworka. Ważny apel policji do mieszkańców
Jacek Jaworek. Kim jest mężczyzna poszukiwany przez policję?
Jacek Jaworek ma 52 lata. Mężczyzna jest podejrzany o dokonani potrójnego zabójstwa w Borowcach. Jaworek ukrył się przed policją. Mundurowi szukają go już od ponad tygodnia. Wyznaczono nagrodę w wysokości 20 tys. złotych za informacje na temat miejsca jego pobytu lub lokalizacji jego zwłok.
Rysopis podejrzewanego Jacka Jaworka: tęgiej budowy ciała, wzrost około 170-180 cm, włosy krótkie jasne, twarz owalna. Ubrany był prawdopodobnie w spodnie, dżinsy koloru granatowego, koszulkę z krótkim rękawem koloru granatowego, może posiadać przy sobie bluzę lub kurtkę koloru jasnego.
- Wszystkie osoby, które znają aktualne miejsce pobytu poszukiwanego mężczyzny, mogące pomóc w ustaleniu jego miejsca pobytu, lub które mogą mieć istotne dla śledztwa informacje, proszone są o pilny kontakt z Komendą Miejską Policji w Częstochowie pod numerem telefonu 47 858 12 55 lub numerem alarmowym 112 - podaje Policja Śląska.