Pokoju i spokoju w kopalni POKÓJ nie będzie! Związkowcy ostrzegają!

Przypomnijmy: PAD ma być gościem specjalnym karczmy piwnej śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”. Związkowcy liczą na prezydenta i punktują PGG. W czwartek (15 stycznia) związki zawodowe Ruchu „Pokój” kopalni „Ruda” w Rudzie Śląskiej w otwartym oświadczeniu wyrazili „sprzeciw wobec prób likwidacji” tego ruchu (kiedyś samodzielnej kopalni). Uważają, że zamknięcie kopalni będzie skutkiem niekontrolowanego importu węgla z Rosji. „Nie jest żadną tajemnicą, że w Polskiej Grupie Górniczej coraz intensywniej pracuje się nad przygotowaniem kolejnych kopalń do likwidacji. Na pierwszy rzut ma pójść właśnie rudzka kopalnia „Pokój”. Nie będzie ona jednak ostatnią kopalnią, która ma podlegać przyśpieszonej likwidacji. Nie takie były ustalenia, nie takie były porozumienia! Złamanie umowy społecznej w PGG skutkować będzie konfliktem na niewyobrażalną dotąd skalę. Już teraz załogi górnicze widząc ewidentne zaniechania inwestycyjne, wykazują niepokój...” – czytamy w liście związkowców. – Zaniechani dalszych inwestycji w tej kopalni w sposób oczywisty oznacza to, że kopalnię przeznaczono do przyśpieszonej likwidacji. Na to zgody organizacji związkowych na pewno nie będzie. Dodatkowo, sytuacja pośród pracowników kopalni „Pokój” staje się z każdym dniem coraz bardziej nerwowa i wkrótce będzie tak trudna do opanowania jak pożary w Australii – ostrzega Patryk Kosela, rzecznik prasowy WZZ „Sierpień 80”.

„Pokoju i spokoju na „Pokoju” nie będzie! Jeśli nie nastąpi powrót do działań inwestycyjnych i w dalszym ciągu czynione będą działania zmierzające do likwidacji kopalni, spotka się to z radykalną odpowiedzią. Zawiadomione o niegospodarności zostaną także wówczas odpowiednie organa Sprawę należy potraktować jako pilną i ważną, a niniejsze oświadczenie jako ostrzeżenie”. Dzień wcześniej „Sierpień 80”, uważany w górnictwie za radykalny w działaniach związek zawodowy, wystosował list otwarty do wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Pochwalił go w nim za wyrażą troskę o czarne górnictwo. Dostało się Adamowi Gawędzie, wiceministrowi za nie odpowiedzialne, że chwali się, iż import węgla z Rosji w w 2020 r. będzie mniejszy niż w 2019. „Jak można cieszyć się ze spadającego importu, kiedy jego wielkość jest nadal tak wysoka, że zagraża funkcjonowaniu polskich kopalń i o wiele milionów ton przewyższa import z czasów, kiedy polskim górnictwem zarządzała nieprzychylna mu ekipa Donalda Tuska?” - zapytali związkowcy. I poprosili o jak najszybsze spotkanie z wicepremierem, W środę rozmowy płacowe w PGG zostały przerwane. Mają być wznowione 30 stycznia. Związki chcą 12-proc. podwyżki płacy zasadniczej. Zarząd PGG rozkłada ręce i nadal mówi, że spółki nie stać na takie podwyżki. W śląskich kopalniach pracuje ponad 40 tys. ludzi.