Czy jest lek na koronawirusa? W Polsce rozpoczęły się badania nad amantadyną
- Pierwsza pacjentka od wczoraj otrzymuje placebo lub amantadynę – tego nie wiem ani ja, ani ona. Czuje się dobrze, jej stan kliniczny również oceniamy jako dobry – powiedział w rozmowie z PAP kierujący badaniem prof. Adam Barczyk, szef Oddziału Pneumonologii GCM oraz kierownik Katedry i Kliniki Pneumonologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Badanie nad lekiem na koronawirusa dofinansowywane jest przez Agencję Badań Medycznych kwotą 7 mln zł. Udział w nim wezmą pacjenci hospitalizowani, z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2, z umiarkowaną lub ciężką postacią choroby, u których pierwsze objawy wystąpiły nie wcześniej niż 7 dni przed włączeniem do badania. Oprócz amantadyny lub placebo otrzymają też standardowe "antycovidowe" leczenie.
Zobacz koniecznie: Szczepienie na koronawirusa: Kiedy będzie twoja kolej szczepienia na COVID-19? Terminarz
Lek na koronawirusa. Czy amantadyna leczy koronawirusa? Trwają badania
Prof. Barczyk przekazał w rozmowie z PAP, że w badaniu stosowany jest standard terapeutyczny opracowany we współpracy z pulmonologiem i pediatrą z Przemyśla Włodzimierzem Bodnarem, który rozpropagował leczenie COVID-19 amantadyną, stosując ją z powodzeniem – jak informował – w leczeniu swoich pacjentów, a także siebie.
Lek na COVID-19. Co to jest amantadyna?
Czym jest amantadyna? Jest to lek stosowany w leczeniu schorzeń neurologicznych takich jak choroby Parkinsona, stwardnienia rozsianego i ostrego uszkodzenia mózgu.
Jednak wykazuje także działanie przeciwwirusowe i może hamować zakażanie komórek układu oddechowego. W przeszłości amantadyna była stosowana w leczeniu grypy i choroby wywołanej przez wirus SARS - informuje PAP.
Leczenie chorych na COVID-19 amantadyną
Leczenie chorych na COVID-19 amantadyną wywołało wiele kontrowersji w polskim środowisku medycznym - zaznacza PAP. Co ważne leku nie umieszczono w rekomendacjach Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, dotyczących leczenia tej choroby, a prezes tego towarzystwa prof. Robert Flisiak oświadczył, że nie ma żadnych podstaw merytorycznych ani naukowych do stosowania amantadyny w zakażeniach wywołanych przez koronawirusa SARS-CoV-2 - informuje PAP.
Przeczytaj także: Grudziądz: Zmarł 15-latek zakażony koronawirusem. Walczył o życie pod respiratorem
Główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban wskazał w grudniu ub.r., że stosowanie amantadyny w leczeniu zakażenia COVID-19 wymaga badań klinicznych w celu wykazania skuteczności i bezpieczeństwa, na takim stanowisku stoi też minister zdrowia Adam Niedzielski. Agencja Badań Medycznych zleciła więc przeprowadzenie badań klinicznych, których podjęły się dwie grupy polskich naukowców.
Leczenie koronawirusa. Czy jest lek na COVID-19?
Badacze pod kierownictwem prof. Konrada Rejdaka z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie prowadzą badania na populacji osób z łagodnym przebiegiem COVID-19, leczonych ambulatoryjnie, a zespół prof. Adama Barczyka – na populacji chorych z umiarkowanym i ciężkim przebiegiem choroby, wymagających hospitalizacji.
- Ze śląską starannością postaramy się sprawdzić, czy amantadyna jest skuteczna i bezpieczna w leczeniu chorych na COVID-19 – zapewnił w rozmowie z PAP prof. Adam Barczyk.
Prof. Adam Barczyk zaznacza, że to badanie jest potrzebne, bo lekarze nie mają obecnie skutecznego leku przeciwwirusowego, który mogliby zastosować u chorych leczonych ambulatoryjnie, a stosowany w szpitalach remdesivir jest lekiem drogim i nie zawsze dostępnym. Tymczasem amantadyna jest tania, a za sprawą doktora Bodnara budzi duże zainteresowanie, wielu chorych na COVID-19 lub ich rodziny szuka możliwości leczenia amantadyną.
- Ja jestem wynajęty przez opinię publiczną, żeby sprawdzić, czy to działa. Proszę mi wierzyć - efekt placebo bywa naprawdę bardzo silny, kiedy mamy zaufanie do człowieka, który nas leczy. W medycynie jest trochę magii, to nie matematyka. Naszym zadaniem jest jednak naukowa weryfikacja możliwości tego leku– powiedział PAP prof. Adam Barczyk.