Policjanci z Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów w Katowicach napisali petycję do premier Beaty Szydło, bo nie czują wsparcia państwa w walce ze stadionowymi chuliganami, którzy coraz częściej kreowani są na patriotów, w których obronie stają politycy partii rządzącej. Czarę goryczy wśród funkcjonariuszy przelały zamieszki do jakich doszło w weekend przed Spodkiem w Katowicach, kiedy uzbrojeni po zęby kibole dążyli do bijatyki oraz w Łodzi, gdzie również pseudokibice zrobili zadymę w centrum miasta.
Lista zarzutów jest długa
- W naszym odczuciu eskalacji negatywnych zachowań tego środowiska nie sposób nie połączyć z przypadkami wyjątkowego pobłażania, a nierzadko wręcz bezkarności dla jego przedstawicieli ze strony wymiaru sprawiedliwości oraz polityków - piszą związkowcy w liście do premier.
Zauważają, że niektórzy politycy z łatwością jako wzór patriotyzmu przedstawiają osoby noszące klubowe szaliki, a zapominają o tych, którzy noszą godło na czapce każdego dnia.
Znany śląski dziennikarz zaatakowany w centrum Katowic. Pyta po co ten monitoring!
- Nasze zaskoczenie powoduje porównywanie przez niektórych, w tym osoby chcące uchodzić za autorytety moralne, przedstawicieli tego środowiska do postaci, które najbardziej chlubnie zapisały się na kartach naszej ojczyzny - zaznaczają.
Policjanci są również oburzeni faktem, że wobec chuliganów często stosuje się łagodniejszy wymiar kary niż do policjantów, którzy próbowali zaprowadzić porządek lub działali w obronie własnej. Dodają, że na policji ciąży ogromna presja ze strony społeczeństwa, które chce się czuć bezpiecznie. Jednocześnie ogromne siły policji, zamiast patrolować ulice regularnie w weekendy są angażowane do zabezpieczania imprez sportowych czy przemarszów kibiców.
Rząd zapowiada walkę z kibolami
Nie zadyma w Katowicach i w Łodzi, nie petycja policjantów, ale bijatyka kibiców Legii w Madrycie dopiero skłoniła rząd do zajęcia stanowiska. Sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Patryk Jaki zapowiedział, że rząd idzie na wojnę z kibicami. Cytowany przez portal Pikio.pl powiedział, że są prowadzone prace nad zmianami w prawie karnym, które przywrócą statystyki z poprzednich rządów PiS w latach 2005-2007.
- Rozszerzymy też katalog środków probacyjnych, które w naszej ocenie w tym zakresie mogą być skuteczne. Najważniejsza jest nieuchronność karania dla chuliganów – mówił Jaki.
Ma być stosowany m.in. dozór elektroniczny i jak to ujął inne narzędzia użyteczne społecznie. Szczegóły planu mają być znane w ciągu 2-miesięcy.