Policjanci z Bielska-Białej przeprowadzili działania związane z bezpieczeństwem dzieci i młodzieży podczas wakacji. Byli w nie zaangażowani policjanci prewencji, śledczy z wydziałów kryminalnych oraz stróże prawa z miejscowych komisariatów. Akcja miała spory zasięg, bowiem skontrolowano aż 40 lokali rozrywkowych i miejsca, gdzie zazwyczaj tłumnie gromadzi się młodzież. Policjanci mieli co robić. - Policjanci zatrzymali 5 sprawców różnych przestępstw i czynów karalnych, jedną osobę poszukiwaną oraz ujawnili ponad 40 sprawców wykroczeń szczególnie uciążliwych i 30 osób pijących alkohol w miejscach, gdzie jest to zabronione - informuje bielska komenda.
Okazało się, że niektórzy mieszkańcy powiatu bielskiego lubią zażywać substancje określane mianem "niedozwolonych". - 36-letni mieszkaniec powiatu bielskiego podróżujący peugeotem tuż po 22.00 został zatrzymany do kontroli drogowej w Wapienicy. Okazało się, że miał zakaz prowadzenia pojazdów i był pod wpływem narkotyków. W trakcie czynności służbowych mundurowi znaleźli przy nim amfetaminę - informuje policja. Ale to nie ten przypadek bulwersuje najbardziej. - Niechlubnym „rekordzistą” okazał się 15-latek, który posiadał przy sobie ponad 50 gramów amfetaminy. Na nastolatka spacerującego w środku nocy pustą ulicą Strażacką zwrócił uwagę naczelnik, który razem z kierownikiem ogniwa patrolowego bielskiego Wydziału Prewencji patrolowali Wapienicę. Nastolatek na widok radiowozu próbował "zniknąć z oczu" mundurowym. Bezskutecznie. W trakcie kontroli osobistej policjanci znaleźli przy nim narkotyki - opisują mundurowi.
15-latek trafił do policyjnej izby dziecka. W niedzielę usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Sędzia rodzinny umieścił go w schronisku dla nieletnich. Za popełniony czyn karalny może trafić do poprawczaka