Barbara Sz. (19 l.), matka dwójki malutkich dzieci, zginęła 31 lipca o 6.00 rano. Kobieta wracała z dyskoteki. Kiedy razem ze znajomymi pojawiła się na przystanku przy ul. Mickiewicza w Katowicach, wywiązała się bójka. Wszystko działo się na oczach kierowcy autobusu linii 910 - Łukasza T. W pewnym momencie mężczyzna ruszył pojazdem i potrącił 19-latkę. Wlókł jej ciało około 200 metrów. Zwłoki wypadły spod autobusu, a kierowca pojechał aż do zajezdni, gdzie został złapany. Niedawno informowaliśmy, że sąd przedłużył areszt kierowcy oraz śledztwo, które w tej sprawie toczy się od roku.
Szczegóły: Wlókł ją pod kołami autobusu. Basia zginęła wracając do domu. Prokuratura czeka na ważną opinię
Śmierć 19-letniej Basi w Katowicach. Do sieci wyciekło zdjęcie zwłok
Jakiś czas po zdarzeniu na profilu Barbary Sz. na Facebooku pojawiło się około 20 tysięcy komentarzy internetowych trolli. Wrzucano tam m.in. zdjęcie zmasakrowanych zwłok kobiety. Widać było na nim otoczone parawanem ciało 19-latki, nienaturalnie powykrzywiane. W sieci pojawiło się także zdjęcie wyrwanego z głowy fragmentu skóry razem z włosami zmarłej. W komentarzach na profilu Basi nie zabrakło wulgarnych, prześmiewczych komentarzy. Dopiero po kilku dniach udało się zablokować ten festiwal nienawiści.
Czytaj również: Zabrze: 15-letnia Agnieszka skoczyła z 10. piętra. "Spoczywaj kochanie w spokoju"
Jak się okazało, autorami wspomnianych zdjęć mogli być policjanci. Najprawdopodobniej dokumentowali skutki wypadku. Nadal jednak nie wiadomo, jak fotografie z miejsca wypadku trafiły do sieci. Dwóch mundurowych zostało zawieszonych na okres trzech miesięcy. Wszczęto wobec nich postępowanie dyscyplinarne. Wiemy, jak obecnie wygląda ich sytuacja.
- Postępowanie w tej sprawie nadal prowadzi Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Policjanci byli zawieszeni na okres trzech miesięcy. Zawieszenie było przedłużane, ale obecnie wrócili do swojej pracy. Czekamy na ustalenia prokuratury w tej sprawie - mówi Agnieszka Żyłka z KMP w Katowicach.
Wyniki prac śledczych będą kluczowe. Od nich zależy, czy i jak zostaną ukarani policjanci. Prokuratura Okręgowa w Katowicach zajmuje się także sprawą hejterów, którzy na profilu zmarłej 19-latki umieszczali okropne komentarze. Obie sprawy są w toku.
Czytaj również: Znamy przyczynę śmierci 21-letniego Marcina. Doszło do gwałtownego uduszenia