Koledzy utworzyli zbiorkę, by omóc jego rodzinie

Policjant zmarł podczas zdobywania szczytu Kilimandżaro. "Był wspaniałym kolegą"

Nie żyje aspirant sztabowy Mariusza Łojka z żorskiej komendy. Policjant zmarł podczas wyprawy górskiej na szczyt Kilimandżaro. "Był wartościowym, pełnym pasji człowiekiem. Wspaniałym kolegą i zaangażowanym, wielokrotnie odznaczanym policjantem. Informacja o jego śmierci przyszła niespodziewanie i z pewnością przedwcześnie..."- piszą policjanci. Zorganizowali również zbiórkę dla rodziny policjanta.

Policjant z Żor zmarł w trakcie zdobywania szczytu Kilimandżaro

W opinii kolegów Mariusz zawsze był na „łączności” i startował jako pierwszy, gdy działo się coś niebezpiecznego w Żorach - brzmią słowa policjanta i jednocześnie szwagra zmarłego policjanta.

Mariusz Łojek realizując swoje poza policyjne pasje, uczestniczył w wyprawie, by zdobyć tanzański szczyt góry Kilimandżaro. Policjant zmarł 6 stycznia podczas wspinaczki na Kilimandżaro, w trakcie wejścia na najwyższą górę Afryki, które miało być spełnieniem jego wielkiego marzenia i jednego z życiowych celów...

O śmierci policjanta poinformowali koledzy z komendy w Żorach.

- Był bardzo uśmiechnięty i życzliwy, pełen chęci do życia, którą zarażał wszystkich wokół. Codziennie z wielkim poświęceniem wykonywał swoją pracę, zawsze gotowy pomóc każdemu w potrzebie. W pełni oddawał się służbie w Policji przez ponad 25 lat. Kochał życie, a jego wielką pasją był sport, sztuki walki i podróże - piszą policjanci.

Policjanci postanowili wesprzeć rodzinę w tych najtrudniejszych chwilach. Policjanci starają się pomóc rodzinie w sprowadzeniu ciała policjanta z Afryki. A także w na zaspokojenie najważniejszych potrzeb rodziny. Cel zbiórki to 149 tysięcy złotych. Do tej pory udało się uzbierać 84 tysięcy złotych.

Czytaj także: Szokujące doniesienia w sprawie zaginionej Karoliny Wróbel. Zatrzymano Patryka B.

Mariusz Łojka w KMP Żory pracował w Wydziale Prewencji. W przeszłości pełnił służbę jako dowódca grupy szybkiego reagowania, w środowisku zawodowym miał opinię wojownika, który często narażał swoje życie podczas zadań szczególnie niebezpiecznych. Brał udział w misji w Kosovie, na co dzień zajmował się wyszkoleniem żorskich policjantów jako instruktor taktyk i technik policyjnych. Jego pasją były podróże, ale jeszcze większą sport i sztuki walki, którymi dzielił się z policjantami przygotowując ich do podejmowania zadań trudnych i niebezpiecznych.

Zbiórkę można wesprzeć poniżej.

Sonda
Bierzesz udział w zbiórkach dla potrzebujących?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki