Wojna na Ukrainie - zniszczony rosyjski konwój wojskowy

i

Autor: TWITTER Wojna na Ukrainie - zniszczony rosyjski konwój wojskowy

Polityka Unii finansuje napaść Rosji na Ukrainę? Szokujące słowa! W tle polski węgiel

2022-02-25 15:42

Wojna na Ukrainie trwa. Od dwóch dni rosyjskie wojsko naciera na naszego sąsiada z północy, południa i od strony separatystycznych republik na wschodzie. Walki przeniosły się już m.in. do północnych dzielnic Kijowa. Eksperci obawiają się, że Władimir Putin będzie chciał zająć całe państwo. Tymczasem szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz uważa, że agresja rosyjska jest finansowana przez... unijną politykę energetyczną. - Bomby, które dzisiaj spadają na Kijów i inne ukraińskie miasta, zostały wyprodukowane za pieniądze ze sprzedaży Europie surowców energetycznych - czytamy w stanowisku związkowców.

Przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz przesłał list do Fransa Timmermansa, wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej. Pisze w nim, że "dotychczasowa polityka klimatyczno-energetyczna UE całkowicie zbankrutowała, a trwający od jesieni ub. roku kryzys energetyczny jest tego niepodważalnym dowodem". - Unijna polityka energetyczna w znacznym stopniu przyczyniła się do wybuchu tej wojny. Z kolei pan, jako wiceprzewodniczący KE odpowiedzialny za tzw. Europejski Zielony Ład, ponosi za to polityczną odpowiedzialność - pisze w liście Kolorz, którego zdaniem Zielony Ład w pewnym stopniu finansuje inwazję Rosji na Ukrainę.

>>> Wojna na Ukrainie. Trwa relacja NA ŻYWO! Sprawdź najnowsze informacje

Kolorz uznał bowiem, że to właśnie pieniądze z importu węgla, gazu i ropy naftowej z Rosji do Unii Europejskiej, zostały przeznaczone na finansowanie wojny na Ukrainie. - Bomby, które dzisiaj spadają na Kijów i inne ukraińskie miasta, zostały wyprodukowane za pieniądze ze sprzedaży Europie surowców energetycznych. Co więcej, wywołana przez Rosję wojna spowodowała gwałtowny wzrost cen tych surowców. Innymi słowy Putin świetnie zarabia na inwazji, bo rosyjski gaz i ropa wciąż płyną do Europy - pisze Kolorz.

Wojna na Ukrainie. Związkowcy: Uzależnienie od surowców wzmocniło Putina

Zdaniem związkowców uzależnienie krajów europejskich od dostaw surowców z Rosji sprawiło, że pozycja Putina na arenie międzynarodowej znacząco się wzmocniła. Kolorz zauważa, że ostre sankcje na agresora nie są wprowadzane właśnie z tego powodu. - Nie zapadły żadne decyzje ani w kwestii embarga na import rosyjskich surowców energetycznych, ani w innych obszarach mogących w sposób efektywny uderzyć w gospodarkę Federacji Rosyjskiej - zauważa dalej Kolorz. Politykę, która jest określana Zielonym Ładem, nazywa kłamstwem, które polega nie na deklarowanym odejściu od paliw kopalnych, ale na uzależnieniu Europy od rosyjskiego gazu. Szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" uważa, że zielona energia nie będzie w stanie zaspokoić potrzeb energetycznych. Kolorz pisze wprost, że Unia płaci Rosji za gaz, a Chinom za panele fotowoltaiczne, które głównie tam są produkowane.

Zobacz koniecznie: Mąż Anastasii utknął w Kijowie. "Nie wypuszczają mężczyzn. Wciąż mi się wydaje, że to jakiś okropny sen"

- Tym samym Europa, niszcząc własną gospodarkę, finansuje dwa najgroźniejsze niedemokratyczne reżimy na świecie: Rosję oraz Chiny - pisze Kolorz dodając, że jego zdaniem zapotrzebowanie na rosyjski gaz będzie tylko rosło.

Sonda
Czy sankcje pomogą zatrzymać działania W. Putina?

Wojna na Ukrainie. Kolorz: Polski węgiel wrogiem

Dominik Kolorz winą za obecną sytuację obarcza Fransa Timmermansa. - Dla Pana i pańskich kolegów z KE nadal wrogiem, którego należy zwalczać, nie jest Gazprom i Putin, ale polski węgiel. Węgiel, który może stać się realną receptą na gazowy szantaż Rosji. Węgiel, z którego dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii można produkować tanią energię w sposób przyjazny dla środowiska - pisze w liście skierowanym do wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej.

Czytaj koniecznie: Wojna na Ukrainie to nie pierwszy haniebny wyczyn Putina. Wcześniej zdarzyło się to... Tysiące osób zginęło. Pamiętacie?

Kolorz uznaje, że europejska polityka prowadzi do zubożenia Polski i pozbawienia jej bezpieczeństwa energetycznego. W liście pisze, że Zielony Ład niszczy naszą gospodarkę i innych państw, które muszą przestawić się na odnawialne źródła. - W obecnym, niezwykle trudnym czasie dla Europy, za politykę energetyczną UE powinna odpowiadać osoba, która realizuje interesy mieszkańców Wspólnoty, a nie interesy Kremla i Władimira Putina. Potrzebny jest mąż stanu, a nie tzw. pożyteczny idiota - pisze związkowiec. Szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" jako jedyne rozwiązanie widzi rezygnację Timmermansa z zajmowanego stanowiska. - Z kolei do przywódców państw członkowskich UE wnioskujemy o bezzwłoczną, gruntowną przebudowę unijnej polityki klimatyczno-energetyczne - dodał na koniec listu.

Matka straciła kontakt z synem. Ukraiński żołnierz nie daje znaku życia

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki