Sukces Nepalczyków. Tlen robi różnicę?
W sobotę (16 stycznia) grupa złożona z 10 Nepalczyków zdobyła szczyt K2. Przeszli do historii, bo to pierwszy taki wyczyn - wcześniej nikt nie wszedł na K2 zimą. Wcześniej rekord należał do polskiej ekspedycji: himalaiści dotarli na wysokość 7650 m n.p.m. Kiedy cały świat gratulował sukcesu i historycznego momentu, Adam Bielecki pozwolił sobie na refleksję.
- [...] Uprzedzając wszystkie pytania. Gra trwa nadal. Wiadomo było, że na K2 zimą da się wejść z tlenem. Dla mnie prawdziwe pytanie brzmi: Czy? Kiedy i komu uda się wejść na ten szczyt bez dopingu? - pyta retorycznie w mediach społecznościowych.
Do słów alpinisty odniósł się w rozmowie z Onetem Krzysztof Wielicki. "Broni" Nepalczyków, zaznaczając, że tlen nie miał tu znaczenia. - Ja nie zamierzam deprecjonować osiągnięcia Nepalczyków. Być może tlen im pomógł, ale weszli. Niech Adam Bielecki czy Denis Urubko próbują wchodzić bez tlenu i niech udowodnią, że są lepsi. To proste. Niech inni poprawiają styl, przecież została taka możliwość. Uważam, że nie ma się co zżymać na Nepalczyków z powodu wspomnianego tlenu - komentował.
Po odpowiedzi legendy, Bielecki sprostował, ale zdania nie zmienił. Nepalczykom gratuluje, ale wspinanie z tlenem to, jak mówi, "nie jego dyscyplina".
[...] Szczere gratulacje dla Nepalskiego zespołu, który zasłużenie dokonał pierwszego historycznego wejścia zimą na K2. Wspinanie z tlenem to nie moja dyscyplina dlatego dla mnie gra toczy się dalej. Ot moja prywatna opinia.
W rozmowie z RMF, Bielecki zaznaczył, że z K2 nie rezygnuje. - Tak jak moje wejścia zimowe można poprawić stylowo, tak na pewno wejście Nepalczyków też można stylowo poprawić. To nie jest tak, że K2 z dnia na dzień przestało mnie interesować. [...] Na pewno dotarłem do takiego punktu, że wciąż myślę o tym K2 i to wejście niewiele w tym myśleniu zmienia, bo dla mnie otwartą kwestią zawsze było nie to czy da się wejść zimą na K2 z tlenem. Nie miałem wątpliwości, że to jest możliwe. Zawsze dla mnie tym pytaniem było: czy da się wejść na K2 bez tlenu? To pytanie mnie ekscytowało, to mnie pociąga i po to chcę jechać na to K2, żeby sprawdzić czy się da lub by udowodnić, że się da. To, że ktoś wszedł z tlenem... To tak czy inaczej jest olbrzymi sukces - dodaje.