29-latek kierujący fiatem, zamiast zatrzymać się do kontroli drogowej przyspieszył i zaczął uciekać. Jechał z dużą prędkością ulicami Chorzowa, łamiąc po drodze wszelkie przepisy ruchu drogowego.
Chciał skoczyć z wiaduktu, złapano go w ostatniej chwili. Przez pewien czas wisiał za barierkami, trzymany za ubrania i ręce!
Na ul. Armii Krajowej stracił panowanie nad samochodem, zjechał na chodnik i ściął drzewo, jednakże pomimo uszkodzeń dalej kontynuował ucieczkę! Zdołał jednak pojechać jedynie kilkaset metrów nim został zatrzymany. Chwile później samochód stanął w płomieniach. Na szczęście, policjanci szybko ugasili ogień i ewakuowali znajdujące się w aucie osoby.
Jak się okazało, mężczyzna uciekał, bo był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie ponad promil alkoholu. Dodatkowo w pojeździe znajdowało się jeszcze dwóch pasażerów - również nietrzeźwych. Sprawca usłyszał już zarzuty. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu do 5 lat za kratami. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator.