"Nic innego nie potrafią. Sprzedać coś, pokrzyczeć, wesprzeć pedałów i innych dewiantów i jeszcze loda robić komuś tam z Unii" - taki wulgarny komentarz pojawił się na profilu na Facebooku posłanki Prawa i Sprawiedliwości, Barbary Dziuk. To posłanka na Sejm VIII i IX kadencji, pochodząca z województwa śląskiego, urodzona w Tarnowskich Górach.
Jak donosi Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, posłanka nie tylko nie usunęła nienawistnych komentarzy, ale nawet zaczęła je lajkować!
- Komentarz pojawił się na jej oficjalnej stronie na Facebooku. Posłanka zamiast usunąć obrzydliwy wpis jeszcze go zalajkowała - pisze OMZRiK. - Obrzydliwe, żałosne, paskudne. I PiS ma czelność dzisiaj mówić o potrzebie rozmowy i pojednaniu, gdy jednocześnie szczuje na obywateli własnego kraju? Zacznijcie od siebie, zacznijcie od rozliczenia hejterów w Ministerstwie Sprawiedliwości, rasistów i homofobów w rządzie i parlamencie, odetnijcie się od nawołującego do nienawiści kleru. Wtedy możecie mówić, że chcecie rozmawiać. Nie wcześniej - czytamy w emocjonalnym wpisie.
Skontaktowaliśmy się z posłanką Barbarą Dziuk, by poprosić ją o komentarz w tej sprawie. Czy popiera homofobię? Dlaczego zalajkowała tego typu wpis, zamiast go usunąć?
- Nic nie wiem na ten temat, ja nie polajkowałam czegoś takiego - powiedziała wyraźnie zakłopotana, a następnie dodała, że nie może teraz rozmawiać, bo czeka ją "ważne głosowanie".
Komentarz już zniknął z jej oficjalnego profilu, ale OMZRiK zamieścił na swojej stronie screen. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę to, że profile polityków w mediach społecznościowych często prowadzone są przez inne osoby lub agencje, które się tym zajmują. Dla wielu komentujących nie jest to jednak coś, co mogłoby usprawiedliwić tego typu zachowanie.
Polecany artykuł: