Na Śląsku spadła i roztrzaskała się awionetka? Szukali jej do późnych godzin nocnych
Strażaków zaalarmował jeden z mieszkańców przed godziną 18. Zgłaszający przekazał, że widział awionetkę, która miała spaść, słyszał też huk. Szczegółowo podał jaki kolor miała awionetka, a także miejsce, w którym miało dojść do katastrofy.
W okolicy Gorzyc rozpoczęły się poszukiwania z udziałem kilkunastu zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej, dronów, quadów i śmigłowca zadysponowanego przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej. Z czasem akcję przeniesiono w okolice miejscowości Odra i Buków. Poszukiwania przerwano po północy.
- Po północy działania zostały przerwane ze względy na to, że nie zlokalizowaliśmy obiektu latającego, który według zgłaszającego miał ulec wypadkowi – poinformowała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim asp. sztab. Małgorzata Koniarska. I jak dodała teren przy użyciu specjalistycznego sprzętu ma jeszcze raz przeszukać PAŻP. Jeśli coś znajdą, akcja zostanie wznowiona.
Z kolei rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej przekazuje, że trwa ustalanie, co mogło się wydarzyć w okolicy Gorzyc. Jak przekazał, wczoraj odbywały się loty w tamtym rejonie, ale PAŻP nie ma informacji by doszło tam do "incydentu".
Dziś wznowiono poszukiwania awionetki, mimo braku pewności, że doszło do katastrofy.
Źródło: PAP