Do tego nietypowego zdarzenia doszło w środę (8 kwietnia) wieczorem. Około godz. 22.00 policjanci otrzymali zgłoszenie, że w bloku przy ul. Sterniczej w Bielsku-Białej zacięła się winda z ludźmi w środku.
- Ze względu na zaistniałe okoliczności policjanci i strażacy musieli założyć kombinezony ochronne, co wywołało zdziwienie mieszkańców - mówi Roman Szybiak z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. - Po otworzeniu windy okazało się, że w środku znajdują się trzy osoby - dwóch mężczyzn i kobieta. Byli oni u swojego znajomego, który jest objęty kwarantanną. Jedna z tych trzech osób również powinna przebywać w domu ze względu na kwarantannę - dodaje.
Niesforni mieszkańcy zostali odprowadzeni do swoich mieszkań. Na razie nie są znane szczegółowe okoliczności tego zdarzenia. Nie wiadomo, czy byli pod wpływem alkoholu. Jedno jest pewne - czekają ich surowe konsekwencje. - Najpewniej skierujemy wniosek do sądu o ukaranie, a także powiadomimy inspektora sanitarnego, bowiem jest to rażący przykład złamania warunków kwarantanny - podsumowuje Szybiak.