Jasnowidz Krzysztof Jackowski przewidział eksplozję w Śląskiem. Mamy dowody
Krzysztof Jackowski, znany z kontrowersyjnych wizji jasnowidz, w październiku 2020 podzielił się wizją katastrofy w Śląskiem, która faktycznie się zdarzyła - cztery miesiące później. "Jakiś wielki wybuch. Fabryka, duża firma w Polsce. Kierunek Śląski", mówił Jackowski podczas transmisji, w trakcie której dzielił się z internautami swoimi przewidywaniami. Niezależnie od tego, czy wierzymy w jego wizję, czy uważamy je za coś niewartego uwagi, trzeba przyznać, że tym razem jasnowidz trafił w sedno. Dokładnie w czwartek, 14 stycznia, tuż przed godz. 12:00 na terenie jednego z zakładów w Bieruniu doszło do potężnej eksplozji. W domach mieszkańców aż zahuczało, a media społecznościowe zalała fala relacji mówiąca o odczuwalnych skutkach wybuchu. Do zdarzenia doszło przy Placu Alfreda Nobla
Jasnowidz Krzysztof Jackowski przewidział eksplozję w Śląskiem. Jedna osoba zginęła
Bryg. Szczepan Komorowski z Komendy Miejskiej PSP w Tychach w rozmowie z "Super Expressem" potwierdzał wówczas, że w wyniku eksplozji zginęła jedna osoba. - Do zdarzenia doszło o godz. 11:31, wtedy dostaliśmy zgłoszenie z zakładu. Na placu spalań, gdzie następuje niszczenie półproduktów z produkcji materiałów wybuchowych, nastąpił wypadek. Na miejscu stwierdzono zgon jednej osoby, druga jest ranna: to pracownik, został zabrany do szpitala przez zespół ratownictwa medycznego - mówi nam Komorowski. Czy jasnowidz Jackowski mówił właśnie o tym zdarzeniu? Wszystko na to wskazuje. Trzeba przyznać, że jest to przerażające.