Marianna ma 5 lat. Od maleńkości ma problemy ze zdrowiem. Kilka tygodni po narodzinach zdiagnozowano u niej zespół Di'George'a. W sierpniu 2019 roku rodzice udali się z dziewczynką do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Marianka była słabiutka, wymiotowała, bolała ją główka. Okazało się, że przyczyną tego jest sześciocentymetrowy guz mózgu. Mimo operacji, która kosztowała rodziców Mani wiele nerwów, nie udało się pokonać nowotwora. Guz ponownie urósł, o czym rodzice dowiedzieli się podczas badań w Warszawie. Dziewczynka musiała przejść chemioterapię. Nagle pojawiła się jednak nadzieja.
- Gdy traciliśmy nadzieję przyszła odpowiedź od prof. Finley'a ze Stanów Zjednoczonych, że podejmie się leczenia Mani w szpitalu w Columbus - piszą rodzice dziewczynki.
Polecany artykuł:
Każdy z nas może pomóc małej wojowniczce z Sosnowca. Wystarczy wejść na wspomóc zbiórkę pieniężną na stronie Siepomaga.pl. Do zebrania są 3 miliony złotych i to w jak najszybszym czasie! Dlatego liczy się każda złotówka! - Błagamy o pomoc dla naszej córeczki, która walczy o normalne życie od pierwszych dni życia. Jeśli jest nadzieja, jeśli jest jakakolwiek szansa, to musimy ją wykorzystać - apelują rodzice Marianny.
Polecany artykuł: