Wypadek miał miejsce w niedzielę, 6 lutego, około godz. 17.00 przy alei Wojska Polskiego w Chorzowie. Kierowca opla potrącił samochodem 51-letniego mężczyznę, który wraz z 83-letnim ojcem przechodził przez pasy. Sprawcą okazał się 29-letni mieszkaniec Chorzowa. Mundurowi musieli go szukać, bowiem mężczyzna odjechał z miejsca wypadku.
Czytaj koniecznie: Kibol zaatakował z kolegami trzech nastolatków. Sceny grozy w Katowicach
- Sprawca potrącenia przyznała się do potrącenia i ucieczki z miejsca zdarzenia. Pojazd zaparkował kilkadziesiąt metrów dalej od swojego miejsca zamieszkania. Kierowca tłumaczył się funkcjonariuszom, że początkowo nie zauważył pieszych wchodzących na przejście, a gdy zorientował się, że na przejściu są piesi, było już za późno, aby uniknąć zderzenia - podaje chorzowska policja. Jednocześnie dodaje, że sprawca wypadku wziął bez wiedzy swojego brata kluczyki od jego pojazdu. Kierowca opla był trzeźwy w momencie zdarzenia.
Niestety, skutki tego wypadku były dramatyczne. Młodszy z poszkodowanych mężczyzn trafił w ciężkim stanie do szpitala. Jego ojciec w krytycznym. Niestety, 83-latka nie udało się uratować. Zmarł w lecznicy. Kierujący oplem 29-latek odpowie za swój czyn. - Za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz nieudzielenie pomocy i ucieczkę z miejsca zdarzenia, grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności - informuje policja z Chorzowa.