Mysłowice: Samochód przygniótł mężczyznę na parkingu
Tragedia wydarzyła się na "dzikim" parkingu przy ul. Bończyka w Mysłowicach, w gęstych zaroślach. Jak podaje policja, 34-letni mężczyzna naprawiał swój samochód. Auto było podniesione na lewarku. Niestety, w pewnym momencie pojazd zsunął się i spadł na właściciela. - Mężczyzna został przyciśnięty przez pojazd marki mazda. Wszystko wskazuje na to, że źle zabezpieczył pojazd - mówi sierżant sztabowy Łukasz Paździora z KMP w Mysłowicach.
Czytaj również: Kolejna śmierć dziecka w Mysłowicach. Zmarło na oczach ciężarnej mamy
Na miejscu zdarzenia lądował śmigłowiec LPR. Mężczyznę wydobyto spod samochodu. Niestety, nie udało się go uratować. Mimo reanimacji zmarł. Sprawę tragedii w Mysłowicach wyjaśniają policjanci. Mundurowi nie ujawniają, czy na miejscu tragedii były również inne osoby.
Zobacz także: Mysłowice: Matka udusiła dwuletnie dziecko? Jest zarzut zabójstwa