Informację o nim podało RMF FM. Do rozgłośni dotarły wieści od mieszkających w pobliżu kopalni. Wynika z nich, że w kopani zapalił się ok. 19:00 „taśmociąg służący do płukania węgla”. Wskazywałoby to na pożar w zakładzie mechanicznej przeróbki węgla. Nie ma informacji, by ktoś był poszkodowanych. RMF FM podało ma początku, że ewakuowano z miejsca zagrożenia 60 osób, a na miejscu ogień gasi 17 zastępów straży pożarnej. Pożary w kopalniach węgla kamiennego to nie żadna egzotyka. Zasadniczo wybuchają one samoistnie pod ziemią. Gaszą je nie strażacy, ale ratownicy górniczy poprzez odcięcie pożarowiska (tzw. tamowanie) i wpuszczanie w taki rejonu gazu wypierającego tlen, najczęściej azotu.
Z ostatnich informacji podanych przez WUG wynika, że ewakuowano 19 osób. W najgroźniejszym momencie pożar gasiło 21 zastępów straży. Na szczęście ogień został opanowany, trwa jego dogaszanie. W czwartek do pracy przystąpi komisja nadzoru górniczego i zacznie się szacowanie strat oraz ustalanie tego, co było zarzewiem pożaru.