Zgłoszenie o pożarze strażacy odebrali około godziny 2:30 w piątek, 26 lipca. Na miejsce wysłanych zostało sześć zastępów straży pożarnej. Po kilkudziesięciu minutach udało się ugasić ogień. Spłonęły trzy samochody oraz budka strażnicza.
Niestety strażacy odnaleźli w niej zwęglone zwłoki mężczyzny, najprawdopodobniej stróża parkingu.
- Zwłoki, które znaleziono na miejscu pożaru były wręcz zwęglone, stąd problem z identyfikacją ofiary. Możemy jedynie przypuszczać, że był to mężczyzna. Tak samo możemy insynuować, że był to pracownik tego parkingu - powiedział Dziennikowi Zachodniemu asp. sztab. Rafał Wojszczyk z Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.
Jak ustalili dziennikarze DZ ofiarą mógł być bezdomny, który nielegalnie pracował na parkingu w Bytomiu-Szombierkach. Śledztwo w sprawie pożaru prowadzi prokuratura.
Polecany artykuł: