Pożar w Katowicach
Strażacy w niedzielę, 5 lutego około godz. 12.00 otrzymali wezwanie do bloku przy ul. Krzyżowej w Katowicach, gdzie w jednym z mieszkań doszło do pożaru. Wewnątrz znajdowała się 26-letnia obywatelka Ukrainy i jej trzyletnie dziecko. - Z dotychczasowych ustaleń wynika, że pożar wybuchł w trakcie rozpalania biokominka. Coś poszło niezgodnie z planem i zajęło się jedno pomieszczenie - mówi Łukasz Kloc z KMP w Katowicach. - Ukrainka wymaga hospitalizacji w związku z poparzeniami. Dziecko, które było w mieszkaniu pojechało z ojcem do szpitala na badania profilaktyczne. Nic mu się nie stało - dodał policjant. W akcji brało udział kilka zastępów straży pożarnej. Ze zdjęć zamieszczonych przez katowickich druhów wynika, że mieszkanie jest zdewastowane.