Uroczystość miała charakter świecki. Pożegnanie reżysera rozpoczęło się około godz. 10 w holu instytucji Katowice Miasto Ogrodów, gdzie wystawiono księgę kondolencyjną. Godzinę później rozpoczęły się właściwe uroczystości pogrzebowe. Nie zabrakło przemówień. Głos zabrali m.in. prezydent Katowic Marcin Krupa czy Olgierd Łukaszewicz, prezes Związku Artystów Polskich.
Po godzinie 12:00 kondukt pogrzebowy wymaszerował w kierunku cmentarza. Towarzyszyła mu górnicza orkiestra dęta. W pogrzebie Kazimierza Kutza udział wzięli jego bliscy oraz przyjaciele. Nie zabrakło także polityków oraz aktorów współpracujących z reżyserem m.in. Anny Dymnej, Jerzego Treli czy Daniela Olbrychskiego. Prochy reżysera złożono nieopodal grobów Wojciecha Kilara, Krystyny Bochenek i Zbigniewa Cybulskiego. Relację z pogrzebu można przeczytać na se.pl.
Kutz urodził się w 1929 roku w Szopienicach, obecnie dzielnicy Katowic. Ukończył łódzką PWST w 1953 roku. Karierę rozpoczynał asystując Andrzejowi Wajdzie na planie "Pokolenia". Jego pierwszym filmem był "Krzyż Walecznych". Sławę zyskał dzięki tzw. tryptykowi śląskiemu ("Sól ziemi czarnej", "Perła w Koronie", "Paciorki jednego różańca), które wyreżyserował w latach 60. i 70. Pełnił rolę głównego reżysera w TV Katowice i oraz dyrektora TV Kraków. W latach 90. nakręcił głośny film "Śmierć jak kromka chleba" na temat pacyfikacji kopalni Wujek, a także "Pułkownika Kwiatkowskiego". Zaangażował się w politykę. Był senatorem 4 kadencji (1997-2007, 2011-2015) z ramienia Platformy Obywatelskiej oraz jako kandydat niezależny.
Zmarł 18 grudnia 2018 roku po ciężkiej chorobie w szpitalu kolejowym w podwarszawskim Międzylesiu. Pozostawił żonę, aktorkę Iwonę Świętochowską-Kutz, a także czwórkę dzieci - Gabriela, Tymoteusza, Wiktora i Kamilę.