Rzecznik powiedział nam, że teraz tworzy bazę danych o pracownikach, którzy przejęli do swych domów i mieszkań uchodźców wojennych. Gdy już będzie wiadomo, ilu jest takich pracowników, wówczas zarząd spółki (największej górniczej w Unii Europejskiej) zdecyduje, w jakiej formie udzielone zostanie wsparcie takim pracownikom. – To może być wsparcie finansowe, jednorazowe lub cykliczne, to mogą być bony towarowe. Baza powstaje przede wszystkim na podstawie wpisów pracowników na Portalu Pracownika, w zakładce „Solidarni z Ukrainą”. Zarówno pomoc finansowa, jak i rzeczowa będzie realizowana ze środków zebranych w ramach prowadzonej w spółce akcji pomocy dla Ukrainy – wyjaśnia rzecznik PGG.
Ponieważ podróż uciekających przed wojną do naszego kraju obywateli Ukrainy jest niezwykle długa i wyczerpująca, poszczególne kopalnie PGG w porozumieniu Śląskim Urzędem Wojewódzkim w Katowicach, finansują zakup posiłków dla uciekinierów z Ukrainy. Kopalnie: „Mysłowice-Wesoła”, „Sośnica”, „Piast-Ziemowit” oraz kopalnie ROW organizowały dostawy żywności (kanapek itp.)m.in. są przekazywane do lokalnych punktów recepcyjnych, czyli miejsc pierwszego zabezpieczenia przybywających uchodźców.
Dary złożone, które górnicy przynoszą do kopalnianych punktów pomocowych, przekazywane są do centralnego magazynu w Ruchu Staszic (kopalnia Wujek-Staszic w Katowicach). Stamtąd trafiają do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, który koordynuje ich dystrybucję. Dowiedzieliśmy się, że gdy wybuchła wojna, to PGG gotowa była przyjąć do pracy, przede wszystkim ze względów humanitarnych, ukraińskich górników. Szybko okazało się, że jest to niemożliwe. Ukraina nie wpuszcza mężczyzn zdolnych do noszenia i używania broni.
Skoro jesteśmy już przy górnictwie węglowym, to PGG nadal nie ogłosiła sprawozdania bilansowego za rok 2021. Rzecznik Grupy nie chciał/nie mógł ujawnić końcowego wyniku finansowego za miniony rok. Z dobrze poinformowanych źródeł dowiedzieliśmy się, że spółka odnotowała ok. 700 mln zł straty netto. Jeśli ta informacja byłaby zgodna z rzeczywistością, to dla PGG byłby to znaczący postęp w stosunku do roku 2020, kiedy strata na działalności podstawowej, czyli wydobyciu węgla energetycznego, wyniosła nieco ponad 2 mld zł (przy stracie całego sektora górnictwa węglowego – 4,1 mld zł.). Polska Grupa Górnicza zatrudnia ok. 38 tys. pracowników.