Osoby, które oczekują na badanie zgodnie z wytycznymi służb sanitarnych, dzięki uruchomieniu dodatkowych wymazobusów, będą na badanie czekać krócej. - Za działania epidemiologiczne odpowiada administracja rządowa, jednak w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców Katowic, zdecydowałem o wsparciu tych działań. Rozpoczynamy pracę trzech wymazobusów, które od jutra pobierają próbki do badań pod kątem koronawirusa od mieszkańców Katowic – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic. – W ramach zleconych świadczeń realizowanych przez pracowników medycznych Szpitala Murcki i Tommedu, pobierane będą próbki przez 6 do 8 godzin dziennie. Średnio w ciągu dnia jedna ekipa będzie pobierać próbki z około 50 adresów – dodaje prezydent.
Dla miasta to koszt rzędu od 1000 do 1200 zł dziennie. Z początku każdego dnia testy będą realizować trzy ekipy, co pozwoli zebrać próbki z około 150 adresów. W skali miesiąca to nawet 3 tys. adresów. Jak dodaje Ewa Lipka, rzeczniczka UM w Katowicach, rozważane jest zwiększenie ilości wymazobusów, jeśli zajdzie taka potrzeba. Miasto chwali się także innymi inicjatywami - zakupiono już 100 tys. maseczek o wartości 270 tys. zł, przekazano dotację dla Szpitala Murcki (180 tys. zł) i miejskiej przychodni (100 tys. zł). Zakupiono także 83 laptopu dla dzieci do nauki zdalnej.
>>> Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!
Wedle najnowszych danych w samych Katowicach odnotowano 36 przypadków zakażenia koronawirusem. W szpitalach przebywa 10 osób. Ponad 600 jest objętych kwarantanną. Jedna osoba wyzdrowiała.