Orszak Trzech Króli w Chwałęcicach to już tradycja. I w tym roku tłumy wiernych przeszły w barwnym korowodzie ulicami tej rybnickiej dzielnicy.
Jednak 6 stycznia 2020 roku przejdzie do lokalnej historii. Dlaczego? Wszystko przez brak koni w orszaku i zastąpienie ich przez dwa elektryczne samochody Tesla - biały i czarny.
Jak podaje portal rybnik.com.pl, ksiądz Grzegorz Jagieł, proboszcz parafii św. Jana Nepomucena tłumaczył, że w ten sposób chce pokazać ekologiczny wymiar podczas orszaku.
Polecany artykuł:
Oba pojazdy jechały z efektownie otwartymi drzwiami, które unosiły się nad nimi niczym skrzydła. Z ich wnętrza trzej królowie pozdrawiali zgromadzonych szerokimi uśmiechami i machaniem rękoma.
Wiele emocji wzbudziła momentalnie cena samochodów, które wykorzystano. Najtańszy model tych aut to wydatek blisko 400 tys. zł. Ksiądz proboszcz tłumaczył, że są to auta wiernych, których poprosił o udział w orszaku.
Warto tu też dodać, że podczas orszaku w 2019 roku jeden z koni spłoszył się czym stworzył poważne zagrożenie dla zgromadzonych.