Dyżurny policji kłobuckiej dostał informację, że w miejscowości Przystajń na ulicy Częstochowskiej doszło do wypadku. - Z przekazanych informacji wynikało, że kierowca osobowego audi, który wyjeżdżał z posesji i włączał się do ruchu, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu i doprowadził do zderzenia z jadącym ulicą Częstochowską kierowcą innego osobowego audi - relacjonuje kłobucka komenda. Policjanci pojechali na miejsce. Potwierdziło się, że do takiego zdarzenia doszło. Zaczęli wyjaśniać, jak doszło do zderzenia. Okazało się, że 27-latek z audi, który doprowadził do zdarzenia, wydmuchał aż 1,7 promila alkoholu. Drugi z kierowców, 28-letni mieszkaniec miejscowości Panki, również prowadził po pijaku - miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Policjanci ustalili również, że obaj prowadzili bez uprawnień. Pierwszy z nich z lekkimi obrażeniami wylądował w szpitalu.
>>> SZOK! Pacjent spędził 17 GODZIN w karetce! Koronawirus w Polsce
- Aktualnie sprawą zajmują się kryminalni z komisariatu w Krzepicach. Nieodpowiedzialni mężczyźni muszą liczyć się zarzutami karnymi. Za czyny, których się dopuścili grozi m.in. wysoka grzywna, wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a nawet kilkuletni pobyt w więzieniu - podsumowuje kłobucka komenda.
>>> Koronawirus. KOSZMAR pacjentów szpitala w Katowicach. "Jest jak na wojnie! Błagają o wodę"