Radosław Ś. odpowie za zabójstwo policjanta Michała Kędzierskiego. W Rybniku rusza proces
W środę, 6 czerwca, w Sądzie Okręgowym w Rybniku ruszył proces oskarżonego o zabójstwo policjanta - Michała Kędzierskiego w Raciborzu. Radosław Ś. na salę rozpraw wszedł z uśmiechem na twarzy. Kilka minut później przyznał się do zabójstwa policjanta.
Prokurator przedstawił Ś. w sumie sześć zarzutów. 41-latek przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów.
Radosław Ś. nie wykazuje skruchy, ale się przyznaje
Do zabójstwa policjanta doszło 4 maja 2021 roku. To wtedy przebrany w policyjny mundur Ś., oddał kilka strzałów w stronę Michała Kędzierskiego, później strzelał także do jego kolegów. Niestety, mimo prób, policjant zmarł na miejscu.
- Przyznaję się do zabójstwa. Nie przyznaję się do dwóch prób zabójstw, do reszty zarzutów się przyznaję. Nie będę składał wyjaśnień - mówił przed sądem Radosław Ś., cytowany przez dziennikzachodni.pl.
Jeszcze podczas śledztwa zeznał, że żałuje tego co się wydarzyło. "Gdybym mógł cofnąć czas. Wszedł we mnie diabeł, tak mi się wydaje. Nie chciałem nikogo skrzywdzić" - cytował podczas pierwszej rozprawy zeznania Ś. z mają 2021 roku sędzia.
Czytaj także: Nie żyje 21-latek, który spadł z ośmiu metrów na Rondzie w Katowicach. Tragiczny finał głupiej zabawy
Oskarżony twierdzi, że nie pamięta okoliczności tamtego zdarzenia. Jednak zdaniem biegłych w chwili popełniania czynu był poczytalny. Oskarżony był już wcześniej karany za przestępstwa narkotykowe. Zdaniem biegłych, Ś. jest uzależniony od alkoholu, leków i narkotyków i powinien być poddany terapii w zakładzie karnym.
Przypominamy. Michał Kędzierski miał 43 lata, w policji służył od 2011 r. Wcześniej był dziennikarzem lokalnych mediów. Został pochowany na cmentarzu w Raciborzu. Prezydent Andrzej Duda pośmiertnie odznaczył go Krzyżem Zasługi za Dzielność, a szef MSWiA Mariusz Kamiński nadał mu Złotą Odznakę Zasłużony Policjant i awansował pośmiertnie na wyższy stopień służbowy – aspiranta.