Kibole przyjechali przede wszystkim z Katowic, a w ich samochodach znaleziono maczety i siekiery. Z pewnością zdążyli by ich użyć, gdyby nie szybka interwencja zabrzańskiej policji. Cała sytuacja miała miejsce w piątek wieczorem. Pseudokibice przyjechali do zabrzańskiej dzielnicy zamieszkiwanej głównie przez Romów. Zaatakowali ich, grozili im i znieważali. Jak podaje Dziennik Zachodni, Podczas ataku ranne zostały dwie osoby, w tym 15-latka.
Polecany artykuł:
Policja przyjechała na miejsce bardzo szybko i zatrzymała 12 osób. Dwie z nich zostały przesłuchane w charakterze świadków. Jeden z policjantów w czasie akcji użył broni, by zatrzymać uciekający z miejsca zdarzenia samochód. Okazało się, że prowadzący go był pod wpływem marihuany i amfetaminy.
Zatrzymane osoby są w wieku od 22 do 32 lat. Po przeszukaniu w ich samochodach funkcjonariusze znaleźli drewniane belki, siekiery, gaz pieprzowy, maczetę, a także narkotyki. W ich mieszkaniach znaleziono kolejne nielegalne środki odurzające. Policja wspólnie z prokuraturą pracowała nad tą sprawą przez cały weekend.
Pseudokibice zatrzymani w tej akcji już wielokrotnie byli zatrzymywani za rozboje, bójki i pobicia, kradzieże, włamania oraz przestępstwa narkotykowe. Niektórzy z nich mają zakazy stadionowe. Sąd wydał decyzję o tymczasowym areszcie dla podejrzanych. Za napaść na Romów grozi im do 5 lat więzienia.